(Fot. Info Iława.)
Nadzwyczajną sesję budżetową na czwartek, 5 marca, zwołał burmistrz Iławy, Adam Żyliński, bo potrzebne były przesunięcia środków w budżecie miasta, a także zmiana w Wieloletniej Prognozie Finansowej.
O 130 tysięcy więcej będzie kosztowała realizacja I etapu prac rewitalizacyjnych na plaży przy ulicy Kajki w Iławie. Obejmują one budowę nowego pomostu, a także wodnego placu zabaw, który będzie znajdował się w pobliżu wydzielonego kąpieliska. Temat referowała wiceburmistrz Mariola Zdrojewska.
- W przypadku tej inwestycji wciąż jesteśmy w trakcie procedury przetargowej - mówiła podczas sesji I zastępca burmistrza. - Jednak już teraz wiadomo, że oferty wykonawców, które wpłynęły, opiewają na więcej, niż wynosi kwota, która była zaplanowana na realizację tego zadania. Najkorzystniejsza oferta to 556 tysięcy złotych, brakuje zatem kwoty 130 tysięcy.
W przypadku wysypiska, ogrodzenie i wykonanie bramy wjazdowej to nowe zadania, które wymagają wydzielenia środków finansowych.
- Na realizację tego zadania potrzeba około 30 tysięcy złotych, brakuje 16 tysięcy - poinformowała Mariola Zdrojewska.
Radni przyjęli obie uchwały (przeciwny był jednie Jerzy Płuciennik, a dwóch innych radnych wstrzymało się od głosu), ale wcześniej miała miejsce dość burzliwa dyskusja.
- Dlaczego aż tak wzrosły koszty wykonania pomostu i placu zabaw i czy możemy zobaczyć projekt tej inwestycji? - rozpoczęła radna Elżbieta Prasek.
Zastrzeżenia zgłosiła również Anna Zakrzewska.
- Wydziały trochę sobie z nami "pojechały" - powiedziała radna, z argumentami której zgodzili się również Elżbieta Prasek i Ryszard Kabat. - Uzasadnienia do projektu uchwał są nie do przyjęcia, powinny nam być udostępnione bardziej szczegółowe informacje, tak, żebyśmy mogli przygotować się do sesji. Z uzasadnień, które otrzymaliśmy, właściwie niczego nie można się dowiedzieć.
Niezadowoleni z budżetowych przesunięć byli również inni radni.
- To jest po prostu łupienie miasta - stwierdził Jerzy Płuciennik. - Zacznijmy patrzeć na budżet Iławy racjonalnie.
- Nie trzymamy się dyscypliny budżetowej - dodał Roman Brzozowski. - Pod naciskiem różnych firm przenoszone są duże środki finansowe.
Z kolei radny Grzegorz Przytuła dociekał, czy w przypadku inwestycji na "dzikiej" oferta najkorzystniejsza była jednocześnie ofertą najtańszą.
Odpowiedziała mu Mariola Zdrojewska.
- Oferta najkorzystniejsza w tym przypadku była droższa od tej najtańszej o niespełna 600 złotych - poinformowała wiceburmistrz. - Dzięki temu zyskaliśmy o 2 lata dłuższą gwarancję.
W odpowiedzi na zastrzeżenia radnych burmistrz Adam Żyliński stwierdził, że procedura przetargowa może zostać unieważniona, jednak priorytetem jest zakończenie inwestycji przed sezonem letnim.
- Kiedy przyjmowaliśmy budżet na 2015 rok, obiecywaliśmy sobie, że będziemy jeszcze nad nim pracować i wprowadzać poprawki - przypomniał radnym burmistrz Żyliński.
Znaleźli się też radni, którzy wypowiedzieli się w obronie wprowadzonych zmian budżetowych.
- Pamiętajmy, że ma miejsce przesunięcie środków, a nie zwiększenie wydatków miasta - zwrócił uwagę Grzegorz Przytuła.
- Budżet nie jest czymś sztywnym, dokonywanie zmian jest normalną procedurą - dodała Janina Okołowska. - Jeszcze z pewnością nie raz będziemy dyskutować na temat budżetu Iławy oraz Wieloletniej Prognozy Finansowej.
Wiceburmistrz Mariola Zdrojewska wyjaśniła, że przesunięcie środków było możliwe, bo miasto rozstrzygnęło już przetargi na budowę ulic Wyczółkowskiego i Odnowiciela. W przypadku tych zadań udało się wypracować oszczędności - oferty najkorzystniejsze były niższe niż kwota, którą ratusz zamierzał wydać na ten cel.
Fot. Info Iława.
0Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.