WARTO MIEĆ CZUJNIK 

W środę, 28 stycznia, od osoby mieszkającej w jednym z mieszkań budynku wielorodzinnego przy ulicy Piastowskiej w Suszu uzyskano informację, że w mieszkaniu zadziałał czujnik tlenku węgla. Ponadto, w grudniu ubiegłego roku w tym samym mieszkaniu straż pożarna podejmowała już działania w tym samym zakresie.

- Żaden z mieszkańców nie uskarżał się na żadne dolegliwości. Mieszkańcy byli na zewnątrz budynku, a pomieszczenia były przewietrzane, piece kaflowe wygaszone - poinformował mł. kpt. Krzysztof Rutkowski, oficer prasowy KP PSP w Iławie. - Po zabezpieczeniu miejsca wykonano pomiary, które wskazywały niewielkie wartości szkodliwego gazu. Po przewietrzeniu i ponownym pomiarze wynik wyniósł 0.

O zdarzeniu poinformowano również pracownika Zakładu Usług Komunalnych w Suszu, który miał na miejscu wykonać ponowne sprawdzenie przewodów w budynku.
POŻAR SADZY W PRZEWODZIE KOMINOWYM
W środę, 28 stycznia, w budynku przy ul. Kupnera w Lubawie doszło do pożaru sadzy w jednym z przewodów kominowych. Na miejscu strażacy stwierdzili, że palą się sadze w przewodzie kominowym wielorodzinnego budynku mieszkalnego. Działania ratowników polegały w szczególności na: zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, założeniu na komin sita kominowego, wygaszeniu pieca kaflowego, wyczyszczeniu przewodu kominowego, sprawdzeniu stanu przewodu kominowego (nie uległ on popękaniu, a także na wykonaniu pomiaru tlenku węgla w obu mieszkaniach (wynik wynosił 0).

POMOCY POTRZEBOWAŁA STARSZA PANI
W czwartek, 29 stycznia, od operatora numeru alarmowego 112 otrzymano zgłoszenie, że w jednym z mieszkań w bloku przy ulicy 1 Maja w Iławie znajduje się starsza osoba, która nie daje oznak życia. Na miejscu zdarzenia obecny był syn starszej pani oraz pielęgniarka środowiskowa, opiekująca się poszkodowaną i patrol policji.

- Po otwarciu drzwi do mieszkania przy użyciu hydraulicznego wyważacza ustalono, że w mieszkaniu znajduje się starsza pani - mówi mł. kpt. Krzysztof Rutkowski. - Była ona przytomna, kontaktowa, lecz nie była w stanie samodzielnie się podnieść. Ustalono również, że choruje ona na cukrzycę, co mogło mieć wpływ na zachowanie i ogólne osłabienie.

Do czasu przyjazdu karetki pogotowia strażacy nadzorowali stan poszkodowanej.