REKLAMApluszak
REKLAMACastrorama

Na sygnale

  wydrukuj podstronę do DRUKUJ15 stycznia 2015, 10:24

Info Iława - redakcja

ostatnie aktualności ‹
Gdańska prokuratura oskarżyła Dariusza L., 41-letniego emerytowanego funkcjonariusza Służby Więziennej w Zakładzie Karnym w Iławie o branie od więźniów łapówek. Za pieniądze wychowawca miał wystawiać opinie umożliwiające uzyskanie przepustki, umieszczenie w wybranej celi czy nawet zakwalifikowanie do programu umożliwiającego skrócenie kary. Oskarżony jest również Krzysztof J., jeden z więźniów, który miał wręczać łapówki i pomagać w tym zakresie innym osadzonym.

Gdańska prokuratura oskarżyła Dariusza L., 41-letniego emerytowanego funkcjonariusza Służby Więziennej w Zakładzie Karnym w Iławie o branie od więźniów łapówek. Za pieniądze wychowawca miał wystawiać opinie umożliwiające uzyskanie przepustki, umieszczenie w wybranej celi czy nawet zakwalifikowanie do programu umożliwiającego skrócenie kary. Oskarżony jest również Krzysztof J., jeden z więźniów, który miał wręczać łapówki i pomagać w tym zakresie innym osadzonym.

Prokurator Wydziału V do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku skierował do Sądu Rejonowego w Iławie akt oskarżenia w sprawie o korupcję w Zakładzie Karnym w Iławie. Przed sądem staną Dariusz L. i Krzysztof J.

Pierwszy z mężczyzn, Dariusz L., były wychowawca w Zakładzie Karnym w Iławie to 41-letni mieszkaniec okolic Iławy, o wykształceniu wyższym (kierunek pedagogika obronna), obecnie emeryt. W przeszłości niekarany, w okresie od września 2013 r. do sierpnia 2014 r. był tymczasowo aresztowany w niniejszej sprawie. Obecnie jest wobec niego stosowane poręczenie majątkowe w kwocie 20.000,00 zł, zakaz opuszczania kraju oraz dozór policji. 

Drugi mężczyzna, który w tej sprawie zasiądzie na ławie oskarżonych, to 48-letni Krzysztof J., z zawodu kierowca – mechanik. W okresie wskazanym w akcie oskarżenia odbywał karę pozbawienia wolności w Zakładzie Karnym w Iławie. Wobec Krzysztofa J.  nie zastosowano środków zapobiegawczych, ponieważ już odbywa karę pozbawienia wolności. Krzysztof J. oskarżony jest o to, że sam wręczał łapówki Dariuszowi L., a także pośredniczył w tym procederze w imieniu innych osadzonych.

Do przestępstw miało dochodzić w latach 2010-2011. Jak ustalili śledczy, w tym czasie funkcjonariusz przyjął od przynajmniej czterech więźniów co najmniej sześć łapówek w wysokości od trzech do nawet 65 tys. zł.  W zamian za pieniądze Dariusz L. tak konstruował wystawiane przez siebie różnego rodzaju opinie czy okresowe oceny, że umożliwiały one więźniom np. przeniesienie do celi, w której siedział wybrany przez nich inny osadzony, skierowanie do pracy na terenie więzienia, wyjście na przepustkę czy przeniesienie do innego zakładu karnego.

- Łapówki były też wręczane za pomoc w zakwalifikowaniu więźnia do tzw. programu wolnościowego. Na program ten składa się cały szereg działań, które umożliwiają podjęcie pracy poza zakładem karnym, a w dalszej perspektywie uzyskanie warunkowego przedterminowego zwolnienia - poinformował Mariusz Marciniak, rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku. 
Sprawa wyszła na jaw, gdy jeden z więźniów napisał list, w którym poinformował, że wręczył wychowawcy 11 tys. zł łapówki w zamian za pozytywne opinie, które miały pomóc w uzyskaniu przepustek i zakwalifikowaniu się do programu wolnościowego. Również dwaj inni więźniowie złożyli doniesienia o tym, że wręczyli Dariuszowi L. łapówki. Śledztwo wobec trzech osadzonych zostało umorzone, ponieważ sami poinformowali organy ścigania o korupcyjnym procederze, do którego miało dochodzić za murami iławskiego jednostki. 

Odpowiedzialności karnej nie poniosą również krewni więźniów, którzy przekazywali pieniądze wychowawcy, bo - jak ustalono w toku śledztwa - działali oni w dobrej wierze i byli przekonani, że pieniądze są przeznaczone na honoraria dla prawników.

Dariusz L. nie przyznaje się do popełnienia zarzucanych mu czynów.

- Twierdzi, że pieniądze przesyłane mu przekazami pocztowymi nie były łapówkami, lecz zapłatą za sprzedawany przez niego sprzęt do połowu ryb - wyjaśnia Marciniak.

Obu oskarżonym grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności i grzywna. Dariusz L. może także zostać zobowiązany do zwrotu łapówek.



REKLAMANAJLAK
REKLAMAPellet

0Komentarze

dodaj komentarz

Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

    Nie ma jeszcze komentarzy...
Artykuł załadowany: 0.6679 sekundy