- Papuga pojawiła się na terenie naszej jednostki we wtorek - relacjonuje to nietypowe, wręcz egzotyczne zdarzenie mł. kpt. Krzysztof Rutkowski, oficer prasowy KP PSP w Iławie. - Zmęczony i wyziębiony ptak przysiadł na parapecie pomieszczenia sekretariatu. Akurat przebywał tam pan Bernard Krawczyński, Komendant Gminny OSP, któremu udało się schwytać papugę, pomimo że wystraszony ptak dziobał go w rękę. Z tego typu zdarzeniami mamy do czynienia niezwykle rzadko. Nie wiemy, skąd przyleciała papuga, ale biorąc pod uwagę występujące ostatnio silne wiatry oraz niskie temperatury, nie mogła to być raczej duża odległość - dodaje Krzysztof Rutkowski.

Strażacy włożyli papugę w karton i zawieźli do schroniska dla bezdomnych zwierząt w Iławie. 

- Nie ukrywam, że nie mamy warunków do tego, by sprawować odpowiednią opiekę nad papugą. Opiekujemy się przede wszystkim bezpańskimi psami i kotami i to właśnie do tych zwierząt dostosowane jest schronisko - mówi Ewa Imbiorska, zastępca kierownika w iławskim przytulisku. - Udało się nam jednak znaleźć papudze opiekuna. Jest to hodowca z Iławy, człowiek, który ma zamiłowanie do tych ptaków i dużą wiedzę dotyczącą potrzeb tych wymagających ptaków. To właśnie pod jego troskliwą opieką przebywa teraz zguba. Hodowca jest zainteresowany tym, żeby zatrzymać ptaka na stałe. 

Papuga (gatunek Nimfa Perłowa) ma około 6-7 lat, jest to dość zaawansowany wiek dla tego rodzaju zwierzęcia. Gdy ją schwytano oraz później, już w schronisku, zachowywała się dość agresywnie, prawdopodobnie była po prostu przestraszona. 

Właściciel ma 14 dni na odebranie papugi. Jeśli nie zgłosi się do iławskiego schroniska do tego czasu, ptak zostanie na stałe u hodowcy, który się nią zaopiekował.