(Fot. Info Iława. Dawid Kopaczewski podczas swojego wystąpienia na sesji Rady Miejskiej w Iławie.)
Podczas IV sesji Rady Miejskiej głos zabrał Dawid Kopaczewski, mieszkaniec Iławy, który wnioskował o rozpoczęcie w naszym mieście prac zmierzających do wprowadzenia budżetu obywatelskiego.
Polega on na tym, że z budżetu miasta wydzielana jest określona kwota, którą następnie wydatkuje się na wybrane przez mieszkańców projekty lub inwestycje. O jakich kwotach mowa? Wszystko zależy od tego, ile wynosi cały budżet danego miasta oraz jaki procent wszystkich pieniędzy przeznacza się na ten cel. W 2015 olsztyński Budżet Obywatelski wyniesie 3,3 miliona złotych. W 28-tysięcznym Kętrzynie będzie to aż milion złotych. Niemal 70-tysięczne Suwałki zarezerwowały na ten cel 2 miliony złotych. W biedniejszych lub mniejszych miastach są to często kwoty rzędu 100-200 tysięcy złotych.
- Wprowadzenie w Iławie budżetu obywatelskiego przyczyniłoby się do aktywizacji społecznej i budowania społeczeństwa obywatelskiego - wyliczał korzyści projektu Dawid Kopaczewski - a przykład tego, że warto dbać o te sfery, mieliśmy podczas ostatnich wyborów samorządowych, kiedy to tylko około 30% mieszkańców wzięło udział w tak ważnym wydarzeniu, jakim jest wybieranie władz samorządowych.
Wniosek zastał przyjęty przez radnych (zebrał 18 głosów "za", a jedna osoba wstrzymała się od głosu). Wcześniej jednak był przyczynkiem do ciekawej dyskusji radnych.
- Bardzo mi się podoba, że Pan wyszedł z takim wnioskiem - odpowiedziała Dawidowi Kopaczewskiemu Janina Okołowska. - Jako radni na pewno będziemy się musieli nauczyć mechanizmów funkcjonowania tego typu projektów. Budżet obywatelski może być realizowany w formie ogólnomiejskiej, ale często poszczególne dzielnice i osiedla dysponują swoim budżetem. Ja osobiście jestem zwolenniczką tej drugiej szkoły. Tymczasem w Iławie nie mamy sformalizowanego podziału na dzielnice czy osiedla - zauważyła radna.
- Już w poprzedniej kadencji wnioskowałam o 200 tysięcy złotych, które mogłyby być zaczątkiem budżetu obywatelskiego w Iławie, jednak bezskutecznie - powiedziała z kolei Anna Zakrzewska.
- Rzeczywiście, podejmowaliśmy takie starania w poprzednich kadencjach, jednak wtedy brakowało środków, a może i determinacji - wtórował jej Włodzimierz Harmaciński.
- Mam jeszcze wielu takich kreatywnych sąsiadów - żartobliwie podsumowała Ewa Jackowska, mając na myśli Dawida Kopaczewskiego.
O komentarz w sprawie zwróciliśmy się również do burmistrza Adama Żylińskiego.
- Przyglądam się tej inicjatywie z dużym zainteresowaniem i na pewno będę jej sprzyjał. Budżet obywatelski w Iławie wkracza na dobrą ścieżkę - powiedział w rozmowie z nami burmistrz Żyliński. - W Polsce wiele samorządów wprowadziło już tego typu możliwości, dlatego warto skorzystać z dobrych wzorców, które już zostały przećwiczone w innych miastach.
Wygląda na to, że niemal wszyscy są "za" - kiedy więc ta inicjatywa ma szansę na realizację?
- Jak wiadomo, budżet dla miasta Iławy na 2015 rok nie jest dokumentem mojego autorstwa - odpowiada Adam Żyliński. - Jednak - nie umniejszając dokonań mojego poprzednika w tym zakresie - wielokrotnie podkreślałem, że będę chciał za pośrednictwem budżetu realizować również swój pomysł na samorząd lokalny poprzez wprowadzanie poprawek i zmian. Niewykluczone, że budżet obywatelski w Iławie uda się wprowadzić jeszcze w 2015 roku. Jest to sprawa otwarta.
O postępach w sprawie iławskiego budżetu obywatelskiego będziemy informować na bieżąco.
Fot. Info Iława
1Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
bardzo dobra inicjatywa obywatelska -jednak obstaję przy tym aby w rejonie iławy powstał też zakład pracy= ekologiczny bo jednak mamy trochę bezrobotnych ,a w związku z breksitem. ,może też sporo osób wrócić do kraju z Angli,dobrze by było żeby przynieśli nowe pomysły z tamtad na nasz teren ale muszą być odpowiednie warunki żeby się rozwnęli tutaj