Rosnące ceny energii pozyskiwanej z tradycyjnych źródeł przekładają się na rosnące zainteresowanie alternatywnymi, odnawialnymi źródłami prądu i ciepła. W ekologiczne rozwiązania już od dekady inwestują Kisielice. Miastu poświęcono 1/3 około dziesięciominutowego reportażu "Wiatr zmian", który został wyemitowany w programie "Czarno na białym" na antenie telewizji TVN24 w poniedziałek, 10 listopada.  

W Kisielicki krajobraz dawno już wpisały się wiatraki, obecnie turbin wiatrowych jest tam 52, ale na własne potrzeby miasto zużywa energię tylko z jednego wiatraka. Nadwyżka jest sprzedawana. Wydaje się więc, że korzystają wszyscy. Jak powiedział jeden z mieszkańców miasta, za ciepłą wodę podłączeni do sieci płacą niewiele, bo około 30 zł miesięcznie. Wpływy do gminnej kasy z tytułu dzierżawy gruntów pod wiatraki to 3 miliony złotych rocznie. Korzystają również rolnicy, którzy część swoich pól oddali pod wiatraki, jak przyznał jeden z nich, jest to przedsięwzięcie dużo bardziej opłacalne niż jakakolwiek uprawa. Nie jest to jednak jedyne alternatywne, ekologiczne źródło energii wykorzystywane w Kisielicach, które korzystają również z energii z biomasy (prąd w biogazowni produkowany jest z kiszonki z kukurydzy) oraz z energii cieplnej pochodzącej ze spalania słomy. Burmistrz miasta, Tomasz Koprowiak, który wystąpił w reportażu, zapowiada, że strategia rozwoju poprzez ekologię będzie kontynuowana.

- W najbliższej przyszłości urachamiamy energię fotowoltaiczną, energię ze słońca - powiedział Koprowiak. - To jest, można powiedzieć, nasza recepta na życie.