Mecz rozpoczął się od prowadzenia miejscowch, bramka padła za sprawą Kamila Ludwiczaka. W 60 minucie miał miejsce faul w polu karnym GKS-u i goście z Nowego Miasta Lubawskiego wykonali rzut karny, ale Michał Piceluk fatalnie spudłował. W tym momencie zarysowała się lekka przewaga Drwęcy. W 74 minucie Paweł Olszewski doprowadził do wyrównania, a cztery minuty później Piceluk podwyższył na 2:1. Kilka minut później Wikielec odpowiedział bramką, której autorem był Remigiusz Sobociński. Wynik meczu do 90 minuty już nie uległ zmianie i arbiter zarządził dogrywkę. W 92 minucie wszędobylski Piceluk zdobył trzecią bramkę i wynik został ustalony na 2:3, w trzy minuty później było już 2:4 po bramce Korzeniewskiego. Pod koniec pierwszej części dogrywki, a dokładnie w 102 minucie po raz drugi na listę strzelców wpisał się Sobociński i było już tylko 3:4 dla podopiecznych Piotra Zajączkowskiego. Na kilkanaście minut przed końcem spotkania, trener Witkowski wprowadził na boisko doświadczonego napastnika Arkadiusza Klimka, który miał pomóc w zdobyciu wyrównującej bramki, ale i on nie dał rady pokonać bramkarza gości i to Drwęca awansowała do 1/4 finału WPP.

Przypomnijmy, że spotkanie miało charakter charytatywny. Cały dochód z meczu w kwocie 4000 zł zostanie przekazany rodzinie Kacpra Waszelewskiego, małego mieszkańca Wiekielca na jego rehabilitację.

Komentarze po meczu

Piotr Zajączkowski (Drwęca Nowe Miasto Lubawskie): "Myślę, że na tym stadionie już dawno nie było takich emocji, wynik cały czas był otwarty. Były dramaturgie i to się podobało kibicom, publiczność tak licznie zgromadzona powinna być zadowolona z tego widowiska. GKS zagrał całkiem dobre spotkanie. Moi świeżo wprowadzeni zawodnicy po przerwie dali pokaz lepszego futbolu."

Marek Witkowski (GKS Wikielec): "Chłopcy pokazali swój charakter, wiadomo że faworytem była Drwęca, ale my nie mamy czego się wstydzić, zagraliśmy poprawnie z wielką wolą walki i ambicją. Na pewno należą się im słowa uznania. Mieliśmy dwa postoje i przeciwnik to wykorzystał. Zabrakło czasu i odrobiny szczęścia, by wyeliminować silnego przeciwnika. Większa rutyna i ogranie zawodników z Nowego Miasta Lubawskiego zadecydowała o tym, że musieliśmy uznać wyższość tego zespołu. Graliśmy w tym spotkaniu jak równy z równym."

Mariusz Jajkowski (prezes GKS-u Wikielec): "Było to bardzo dobre spotkanie w wykonaniu ,,Gieksy”, ale Drwęca była lepsza o jedną bramkę. Cieszę się również z faktu, że mogliśmy pomóc rodzinie Kacperka Waszelewskiego z Wikielca."

GKS Wikielec – Drwęca Nowe Miasto Lubawskie 3:4

Bramki dla GKS: Remigiusz Sobociński (2), Kamil Ludwiczak.

Bramki dla Drwęcy – Olszewski, Korzeniewski i Piceluk (2).

GKS – Kula, Sobociński, Kruszyński, Kacperek, Kolcz, Jajkowski , Tomczyk, Kołakowski, Ludwiczak, Szkamelski, Suchocki. Zagrali także Piórkowski, Klimek, Kolibowski i Klein.

Drwęca Nowe Miasto Lubawskie - Rumiantsev, Marcfeld, Olszewski, Gisgraber, Kostkowski, Osika, Dąbkowski, Korzeniewski, Duran, Sierzputowski, Michał Piceluk, Zagrali także; Paweł Piceluk, Kuciński, Miller, Kuśnierz.

Pozostałe wyniki 1/8 WPP:

Start Działdowo - Sokół Ostróda - przełożony Warmia Olsztyn - Olimpia Olsztynek 0:3 Victoria Bartoszyce - MKS Korsze 2:5 Płomień Ełk - Znicz Biała Piska 0:4 Granica Kętrzyn - Rominta Gołdap 3:2 Olimpia II Elbląg - Huragan Morąg 0:3 Polonia Pasłęk - Błękitni Orneta 3:3, k. 4:5 Źródło: GKS Wikielec Red. Info Iława