Urząd Statystyczny w Olsztynie opublikował raport dotyczący stanu i ruchu ludności Warmii i Mazur w 2013. Wynika z niego, że w wyniku ujemnego przyrostu naturalnego w całym województwie ubyło w ubiegłym roku niemal 300 mieszkańców. Za granicę wyjechało blisko 4 tysiące osób. Na mapie wyludniającego się regionu Iława była jednym z chlubnych wyjątków. 

W IŁAWIE RODZĄ SIĘ DZIECI

W swoim raporcie Urząd Statystyczny przyjrzał się przede wszytkim przyrostowi naturalnemu, a raczej – jego brakowi. Socjologowie rzeczywiście mają powody do bicia na alarm. W roku 2013 po raz pierwszy od czasu powstania naszego województwa liczba zgonów przewyższyła liczbę urodzeń. Urząd w publikacji porównał ze sobą trzy podregiony Warmii i Mazur: elbląski (którego Iława jest częścią), olsztyński oraz ełcki. Najkorzystniej pod względem zmian w liczbie ludności na przestrzeni całego 2013 roku wypadł ten ostatni, który bilans migracji ludności zamknął na niewielkim plusie. Największą ilość mieszkańców stracił podregion olsztyński. Spośród składających się na niego siedmiu powiatów tylko jeden, powiat olsztyński, zanotował dodatni przyrost naturalny. Podregion elbląski, do którego zaliczana jest Iława, uplasował się w środku stawki. Zanotowano tu zmiejszenie się liczby mieszkańców o 51, choć głównie za sprawą najgorszej w całym województwie sytuacji demograficznej w samym mieście Elbląg, gdzie ubyło około 350 mieszkańców. Na tle całego podregionu zdecydowanie i pozytywnie wyróżnia się właśnie Iława, gdzie zanotowano najwyższy wskaźnik przyrostu naturalnego. Liczba urodzeń przewyższyła liczbę zgonów o 112. W formie graficznej przedstawia to poniższy wykres.

KTO WYJECHAŁ?

Ale na bilans ludności składa się nie tylko przyrost naturalny. Emigracja zarobkowa, która dotknęła wielu rodzin również miała swój wpływ na ludnościowy bilans Warmii i Mazur. W 2014 do pracy na Zachód wyjechało z terenu województwa blisko 4 tysiące osób. Za granicę emigrowali zarówno mężczyźni, jak i kobiety, mieszkańcy miast i wsi. Najgorsza sytuacja miała miejsce w powiatach: braniewskim, bartoszyckim i kętrzyńskim. Również z powiecie iławskim saldo migracji było ujemne, co oznacza, że liczba ludności napływowej była niższa niż liczba emigrantów. Jest to tendencja, która utrzymuje się już od kilku lat. Liczba mieszkańców Warmii i Mazur, którzy wybierają życie za granicą na stałe wciąż rośnie.