Mieszkanka Iławy miała pracować w jednej z warszawskich firm - tak przynajmniej wynikało z tego, co w fałszywym zaświadczeniu napisał jej 46-letni kolega. Taki dokument iławianka przedstawiła w banku, by uzyskać pożyczkę gotówkową. Instytucja poniosła w ten sposób straty w wysokości 18 tysięcy złotych.

- Funkcjonariusze prowadzący dochodzenie rozpytali zgłaszającego i przesłuchali świadków. Okazało się, że mieszkanka Iławy trzy tygodnie później próbowała ponownie wziąć pożyczkę gotówkową w tym samym banku, jednak nie osiągnęła zamierzonego celu z uwagi na negatywny wynik weryfikacji przedłożonych danych - informuje mł. asp. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie.

Zebrany materiał dowodowy pozwolił zatrzymać 34-latkę i jej znajomego. Mieszkańcy Iławy usłyszeli zarzuty. Za oszustwo grozi im kara do 8 lat pozbawienia wolności.