
(Fot. Zdjęcie ilustracyjne.)
Można chyba zaryzykować stwierdzenie, że w okresie wakacji i nasilonego ruchu turystycznego częściej jemy poza domem. Gośćmi w restauracjach i barach serwujących jedzenie są konsumenci, ale i inspektorzy Sanepidu. Dotychczas w sezonie letnim (a dokładniej w okresie od początku tegorocznych wakacji do końca lipca) złożyli oni przedsiębiorcom z branży gastronomicznej 20 takich kontrolnych wizyt.
- Kontrole sanitarne w zakładach żywnościowo-żywieniowych przeprowadzane są w oparciu o opracowane roczne harmonogramy kontroli, a poza planem zdarzają się kontrole interwencyjne, w tym po interwencjach konsumentów - mówi Joanna Luba z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Iławie. - Podczas kontroli sanitarnych oceniane są m.in. warunki przechowywania żywności (szczególnie nietrwałej mikrobiologicznie), segregacja asortymentowa magazynowanego i eksponowanego towaru, terminy przydatności do spożycia/daty minimalnej trwałości wprowadzanych do obrotu oraz wykorzystywanych w produkcji środków spożywczych, higiena pracowników mających bezpośredni kontakt z żywnością, stan higieniczno-sanitarny oraz techniczny zakładów.
Nieprawidłowości niestety nie brakowało. Wśród wykrytych niedociągnięć Joanna Luba wymienia przechowywanie środków spożywczych w warunkach niezgodnych z zaleceniami producentów, wykorzystywanie do produkcji środków spożywczych bez oznakowania, co utrudnia identyfikowalność w odniesieniu do producenta i/lub dystrybutora, brak asortymentowej segregacji w urządzeniach chłodniczych, wykorzystanie pomieszczeń i stanowisk pracy niezgodnie z przeznaczeniem, narażenie żywności na wtórne zanieczyszczenie, a tym samym konsumentów na zakażenie, niewłaściwy stan higieniczno-sanitarny pomieszczeń, urządzeń, wyposażenia, niesystematycznie i niedokładnie realizowane prace porządkowe, brak aktualnej dokumentacji potwierdzającej odpowiedni stan zdrowia zatrudnionych pracowników pracujących w kontakcie z żywnością, wreszcie brak wyposażenia do higienicznego mycia i suszenia rąk przy umywalkach. Za powyższe uchybienia przedsiębiorcy zostali ukarani mandatami.
Z czego wynikają nieprawidłowości? Z praktyki inspektorów Sanepidu wynika, że jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest wysoka rotacja pracowników w tej branży, a co za tym idzie - zdarzające się braki w przeszkoleniu.
- Powtarzającym się problemem w kwestii bezpieczeństwa żywności, nie tylko na terenie powiatu iławskiego, jest brak wykwalifikowanego personelu (często zmieniająca się, nieprzeszkolona kadra) i świadomości z zakresu zagrożeń i to zarówno wśród zatrudnianych pracowników, jak również wielokrotnie samych przedsiębiorców - właścicieli zakładów żywnościowo-żywieniowych - mówi Joanna Luba. - Bezpieczeństwo żywności wymaga zorganizowania odpowiednich warunków magazynowania, sprzedaży, produkcji i dystrybucji, ale też ciągłego nadzoru i zaangażowania w celu spełnienia obowiązujących przepisów prawa żywnościowego, a tym samym zapewnienia bezpieczeństwa konsumentów.
1Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
chyba u Żydka nie byli... :)