(Fot. Info Iława. Poniedziałkowa interwencja służb w Dąbrówce. Tym razem to nie było bezpodstawne wezwanie. Kobieta rzeczywiście )
W ostatni poniedziałek (14 sierpnia) na telefon alarmowy Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego ponownie zadzwoniła 31-letnia mieszkanka gminy Susz, która zagroziła, że odkręci butlę z gazem i wysadzi budynek. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci oraz straż pożarna. 31-latka tymczasem siedziała na ganku budynku z puszką piwa w ręku.
Mieszkanka gminy Susz była już znana policjantom z wcześniejszych interwencji. Wcześniej wielokrotnie wzywała służby ratunkowe, grożąc wysadzeniem budynku, jednak dotychczas kończyło się to tylko na bezpodstawnych wezwaniach, za które kobieta była już karana. Tym razem strażacy po wejściu do mieszkania stwierdzili ulatniający się z butli gaz. Jego stężenie nie stwarzało jeszcze zagrożenia wybuchem, ale gdyby gaz ulatniał się dłużej, mogłoby dojść do tragedii. W trakcie interwencji kobieta zachowywała się również agresywnie wobec policjantów realizujących czynności służbowe. Funkcjonariusze zatrzymali kobietę i osadzili w policyjnej celi.
W czwartek na wniosek prokuratora i policji Sąd Rejonowy w Iławie zastosował wobec kobiety środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy w związku ze sprowadzeniem bezpośredniego zagrożenia dla życia lub zdrowia wielu osób.
1Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Zamknąć ją do ośrodka zamkniętego bo widać, że chyba coś z nią nie halo. Nie może być tak, że za każdym razem będzie podnosiła alarm i marnowała cenny czas danych służb.