(Fot. Zdjęcie ilustracyjne.)
Ominął drogową wysepkę z niewłaściwej strony, doprowadzając do czołowego zderzenia z nadjeżdżającym z naprzeciwka pojazdem, po czym odjechał z miejsca zdarzenia. Brzmi to jak scenariusz bardzo groźnego wypadku, który jednak na szczęście okazał się stosunkowo niegroźną kolizją. Sprawca nie uniknie odpowiedzialności. Policja zapewnia, że zatrzymanie kierowcy chevroleta jest jedynie kwestią czasu.
Do zdarzenia doszło na trasie wojewódzkiej Iława-Sampława w miniony weekend. Zdarzenie, choć wyglądało bardzo groźnie, okazało się kolizją, w wyniku której nikt na szczęście nie odniósł poważnych obrażeń. Policjanci prowadzą czynności zmierzające do ustalenia i zatrzymania sprawcy, który po czołowym zderzeniu z audi odjechał z miejsca.
- Kierujący chevroletem nie zastosował się do znaku drogowego C-9 "nakaz jazdy z prawej strony znaku" i ominął wysepkę z niewłaściwej strony, doprowadzając do czołowego zderzenia z kierującym audi, po czym zbiegł z miejsca zdarzenia. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało, natomiast ustalenie i ukaranie kierującego chevroletem jest kwestią czasu - mówi mł. asp. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie.
2Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
aloiz działdowo
Ta trasa to ewenement juz dwa razy widzialem jak wyprzedzano lewa stroną wysepki i raz jak nie wychamowal przed pojaznem który skręcił w prawo i poszedl wysepką debile karac nie wyróżniać az samemu sie chce w łeb pizną.. kretynowi normalne bez mózgi !!!!!!!