Oba zespoły wyszły na parkiet suskiej hali bardzo zmotywowane i gotowe do walki o każdy punkt. Mecz od pierwszych minut był bardzo zacięty i ostry. W pierwszej połowie skuteczniejsi w ataku byli goście, którzy stopniowo zaczęli odjeżdżać Jeziorakowi, w 12. minucie spotkania uzyskując już 6-bramkową przewagę 11:5. Zawodnicy zespołu z Iławy starali się jednak gonić wynik i do końca pierwszej połowy udało się doprowadzić do zmniejszenia przewagi gości do trzech punktów (19:16). 

W drugiej odsłonie zawodnicy Grzegorza Balińskiego znów rzucili się do odrabiania strat, jednak wymagający przeciwnik nie pozwalał się dogonić, utrzymując co najmniej 1, 2-bramkową przewagę. W ostatnich, bardzo nerwowych minutach spotkania niewiele brakowało do remisu, ale ostatecznie nie udało się wyrównać i mecz zakończył się rezultatem 35:37.

- Każdy z nas czuje niedosyt, ponieważ przeciwnik był w zasięgu - komentuje bramkarz Jezioraka Miłosz Kapciński. - Gdyby udało mi się obronić kilka piłek więcej, wynik byłby inny. To samo mówią inni zawodnicy: gdyby nie popełnili błędu i zdobyli bramkę... Na pewno walczyliśmy do samego końca i na pewno napsuliśmy naszemu dzisiejszemu rywalowi sporo krwi. To jednak czołowa drużyna II ligi.

Na spotkanie w Suszu wybrało się około 200 kibiców. W następnym tygodniu szczypiorniści Jezioraka pauzują. Swoje najbliższe spotkanie rozegrają w sobotę, 18 listopada, na wyjeździe z MOSiR-em Kętrzyn.

6. kolejka II ligi

Jeziorak Iława - Sambor Tczew 35:37 (16:19)

Jeziorak Iława: Miłosz Kapciński, Grzegorz Dudek, Wojciech Miklewski, Mariusz Zawłocki, Łukasz Lewalski, Dariusz Gostrowski, Karol Kosopud, Jakub Jarząb, Maciej Szymaniak, Grzegorz Baliński, Dawid Mkrtchyan, Bartosz Idzikowski, Jakub Minder, Szymon Wierzbicki, Maciej Malinowski, Marcin Zagrajek.

Bramki dla Jezioraka rzucili w tym meczu:

Maciej Malinowski (11)
Jakub Jarząb (6)
Bartosz Idzikowski (6)
Szymon Wierzbicki (5)
Grzegorz Baliński (3)
Marcin Zagrajek (3)
Karol Kosopud (1)