Mężczyźni wybrali się na jezioro około godziny 16:00. Pięć godzin później jeden z nich zadzwonił do najbliższych, by poinformować, że wkrótce będzie w domu. Gdy jednak żaden z mężczyzn do północy nie wrócił, zaniepokojeni najbliżsi jednego z nich zaalarmowali służby. W działaniach udział wzięli policjanci i strażacy. Na jeziorze Łabędź zwodowano strażacką łódź, by prowadzić poszukiwania zaginionych na akwenie. Wkrótce od właściciela gospodarstwa w Windykach dotarła informacja, że to tam znajdują się dwaj mężczyźni, a trzeci z kompanów pieszo wyruszył w drogę powrotną do domu. Wszyscy uczestnicy wyprawy byli pod działaniem alkoholu. W związku z tym, że mężczyźni byli bezpieczni, akcję poszukiwawczą zakończono około godziny 1:30 w nocy.