(Fot. Info Iława.)
Przesunął się planowany termin otwarcia iławskiego lodowiska, którego budowa trwa przy ulicy Biskupskiej, w sąsiedztwie innych lokalnych obiektów sportowych i rekreacyjnych. 15 grudnia - to tego dnia, według obecnie obowiązujących planów, będzie można po raz pierwszy się tam poślizgać. Urzędnicy chcieliby, by był to szczególny, świąteczny dzień z pokazami i warsztatami nauki jazdy. Nieco przedłużające się oczekiwanie ma też mieszkańcom wynagrodzić promocja - w pierwszy weekend funkcjonowania obiektu korzystanie z niego będzie nieodpłatne.
Przyczyną poślizgu są przedłużające się prace związane z przyłączem energetycznym, które są niezależne od wyłonionego w przetargu wykonawcy inwestycji. Urzędnicy zapewniają, że po stronie realizującego główne roboty zwycięskiego konsorcjum nie można mówić o opóźnieniu. Gdyby nie przyłącze, to inwestycję oddano by do użytku tak, jak pierwotnie planowano, czyli w obchodzone 6 grudnia Mikołajki. Teraz wiadomo już z pewnością, że nie jest to możliwy do zrealizowania termin. 15 grudnia - to tego dnia, według dzisiejszej wiedzy, lodowisko zostanie otwarte.
- Chcielibyśmy, by to wydarzenie miało uroczysty, świąteczny charakter - mówi zastępca burmistrza Iławy Ewa Junkier. - Podejmujemy starania, by zorganizować pokaz w wykonaniu profesjonalnej grupy łyżwiarzy z Gdańska, połączony z warsztatami techniki jazdy dla mieszkańców.
Trwa dogrywanie szczegółów organizacyjnych takiej atrakcji. To, czy otwarcie lodowiska ostatecznie odbędzie się w takiej oprawie, zależy m.in. od możliwości dopasowania terminu do harmonogramu występów grupy.
Można już natomiast potwierdzić, że od początku działania lodowiska czynna będzie wypożyczalnia, gdzie dostępnych będzie około 80 par łyżew. Urząd Miasta w Iławie zapowiada, że w pierwszy weekend funkcjonowania lodowiska z obiektu będzie można skorzystać bez opłat.
2Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
A nie mówiłem ze Bur jeszcze kły pokaże i całą Iławę do góry nogami...wywróci. U niego taki łeb, że jak się uweźmie, to nie ma rury, której by nie przepchał. Chyba rozchodzi się siłe, sobie myślę, ale co tam, wsio ryba. Jak za trzy lata z pendolaka będzieta wychodzic na miasto, to mówie wam ze nie poznacie gdzie przyjechaliście.
Sytuacja mrozi krew w żyłach... heh