(Fot. Archiwum Lasów Państwowych, zdjęcie ilustracyjne.)
Kierowca był ostrożny i w porę zatrzymał samochód, by przepuścić dziki, które wtargnęły na jezdnię, ale i tak nie zdołał uniknąć strat. W pewnym momencie z niewiadomych przyczyn w bok jego pojazdu uderzyło jedno ze zwierząt. W naszym powiecie nie brakuje leśnej zwierzyny, która może powodować poważne zagrożenie w ruchu drogowym, policjanci apelują do kierowców o wzmożoną czujność w tym zakresie.
Do zdarzenia doszło wczoraj (15 listopada) na trasie Iława-Susz, w okolicy miejscowości Chełmżyca. 31-latek, kierując volkswagenem, zatrzymał się celem przepuszczenia zwierzyny leśnej. W pewnym momencie z niewiadomej przyczyny jeden z dzików uderzył w drzwi od strony kierowcy, powodując ich uszkodzenie. Kierowcy na szczęście nic poważnego się nie stało.
Policjanci przypominają:
- dzikie zwierzęta najbardziej aktywne są o zmierzchu i o świcie, kiedy spędzają czas na żerowaniu,
- zwracajmy uwagę na pobocza, gdyż mogą znajdować się tam zwierzęta gotowe, by wejść na drogę,
- zwierzęta oślepione przez światła reflektorów często zatrzymują się i stają w bezruchu,
- widzisz zwierzę na drodze - użyj klaksonu. Pamiętaj, że sarna, jeleń czy wilk to zwierzęta, które żyją w stadach - za jednym zwierzęciem mogą podążać kolejne,
- zwracaj uwagę na znaki i dostosuj prędkość do panujących warunków. Przyczyną zdarzeń drogowych z udziałem dzikich zwierząt jest przeważnie nadmierna prędkość. Ogranicza ona możliwości manewru w przypadku pojawienia się zwierzęcia na drodze oraz zwiększa dystans potrzebny do zatrzymania rozpędzonego auta.
1Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
A może było odwrotnie i to volkswagen zaatakował dzika? Wszak pola i łąki to dom dzika. Teren szosy też kiedyś należał do dzików i innych zwierząt. Ale człowiek się ciągle rozpycha i wszystko co może pokrywa asfaltem. Gdzie mają się podziać dziki i inni czworonożni, a także piórowaci? No gdzie? W końcu nie przychodzą do waszych chałup i nie rozwalają się na waszych kanapach z piwskiem w łapach.