Dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Iławie Kinga Groszkowska (fot. Info Iława).
Pierwsze dni nowego roku to tradycyjnie czas podsumowań, także w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Iławie, gdzie zapytaliśmy o najważniejsze i najciekawsze dane, statystyki, informacje. Niektóre zaskakują, ale najważniejszy wniosek jest taki, że w naszym mieście nie można mówić o kryzysie czytelnictwa. Wręcz przeciwnie, w 2017 zainteresowanie usługami miejskiej biblioteki wśród mieszkańców Iławy wzrosło.
Na początek przedstawiamy te pozycje z księgozbioru iławskiej biblioteki, które w 2017 roku cieszyły się wśród czytelników największą popularnością. Numerem jeden były "Igraszki z losem" Agaty Kołakowskiej wypożyczone 63 razy. Na drugim miejscu uplasowała się książka "Bez wytchnienia" Barbary Freethy (62 wypożyczenia), a na trzecim ex aequo "Szczęśliwy dom" Krystyny Mirek i "W cieniu prawa" Remigiusza Mroza (59).
Z kolei wśród filmów mieszkańcy najchętniej wypożyczali "Pieski ratują króliki" (23), "Iluzję" (23) i "Sekretne życie zwierząt domowych" (21). W tej kategorii zdecydowanie dominują bajki.
W minionym roku Miejska Biblioteka Publiczna w Iławie odnotowała 88 492 wizyty, co w stosunku do roku poprzedniego, gdy odwiedzin było 83 536, jest sporym wzrostem.
- 78% tych odwiedzin były to wizyty w celu wypożyczenia, natomiast 22% - uczestnictwo w wydarzeniach kulturalnych organizowanych przez bibliotekę - mówi jej szefowa Kinga Groszkowska.
W stosunku do 2016 roku wzrosła też liczba wypożyczeń: ze 145 tysięcy do ponad 160 tysięcy w 2017 roku.
Z czytelnikami pracownicy biblioteki kontaktują się nie tylko osobiście, ale i za pośrednictwem strony internetowej. Najwyższa ilość zapytań zgłoszonych w ten sposób dotyczyła autora Remigiusza Mroza. O dostępność jego książek pytano 308 razy, natomiast 171 zapytań dotyczyło Katarzyny Michalak.
Niektórzy czytelnicy imponują aktywnością. 826 książek wypożyczył najczęstszy w 2017 roku gość biblioteki, drugi wynik wśród najaktywniejszych czytelników to 435 wypożyczeń, a trzeci 367. Najaktywniejsze dziecko w ciągu minionego roku wypożyczyło 304 książki.
Wśród czytelników dominują kobiety, a zaskakiwać może kolejna demograficzna statystyka, z której wynika, że najliczniejsza grupa czytelników to ludzie najbardziej zajęci, w wieku od 25 do 45 lat, który związany jest nie tylko z aktywnością zawodową, ale i wychowywaniem potomstwa.
A największy problem iławskiej MBP? To, podobnie jak w innych bibliotekach - dłużnicy, którzy zbyt długo przetrzymują wypożyczone książki.
- Myślę, że to godne uwagi noworoczne postanowienie, by zwrócić do biblioteki zaległe książki - proponuje takim osobom Kinga Groszkowska, zachęcając wszystkich miłośników chwil wytchnienia przy ciekawej lekturze do jak najczęstszych odwiedzin także w nowym, 2018 roku. - Dzięki zwiększonym środkom na zakup nowych książek mamy mnóstwo nowości, w tym także filmów i komiksów. Pojawiają się one w naszych zbiorach na bieżąco, w ciągu całego roku. Zapraszamy!
4Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Anno, ja nie mam żadnego problemu. Problem miał raczej czytelnik czytający 2.263 książki na dobę. Pozdrawiam bezproblemowo.
Iławianin - ale masz problem.
Proponuję z tego rzekomego wzrostu czytelnictwa odliczyć wypożyczenia lektur szkolnych,bo w obecnej dobie internetu,dzieci i młodzież idą do biblioteki tylko po lektury,no ale papier(statystyki) wszystko przyjmie...
Edytowany: ponad rok temu
826 książek wypożyczył w 2017 r. najbardziej zaciekły czytelnik. Czyli czytał średnio 2,263 książki na dobę. Ciekawe jakiej grubości były te dzieła? Kiedy wytrwały czytelnik spał, jadł i spełniał inne czynności fizjologiczne? No chyba, że czytał w czasie jedzenia, ktoś czytał mu podczas snu. A o innych czynnościach fizjologicznych to już lepiej zamilczeć... A może po prostu trenował systematyczne spacery do biblioteki połączone z noszeniem niezbyt dużych ciężarów w postaci książek lub, co najbardziej prawdopodobne, podobały mu się bardzo sympatyczne panie bibliotekarki? To by go całkowicie usprawiedliwiało i wyjaśniało sprawę.
Edytowany: ponad rok temu