"Marcelinkę udało się odzyskać. Sąd w Hamburgu orzekł, że Jugendamt niesłusznie odebrał państwu Kwiatkowskim dziecko" - poinformowali widzów w całej Polsce dziennikarze "Wiadomości". W udzielonym reporterom głównego programu informacyjnego telewizji publicznej komentarzu ojciec rocznej obecnie Marcelinki Piotr Kwiatkowski mówił o wielkiej uldze i dobiegającej końca gehennie, która trwała od połowy października, gdy nocą dwie pracownice Jugendamtu - niemieckiego urzędu do spraw dzieci i młodzieży, pod nieobecność rodziców pojawiły się w mieszkaniu rodziny w Hamburgu i odebrały dziecko opiekującej się wtedy Marcelinką babci. 

W ocenie dziennikarzy telewizji publicznej do szczęśliwego zakończenia sprawy przyczyniło się skuteczne działanie i pomoc ze strony polskich instytucji, w tym zwłaszcza Ministerstwa Sprawiedliwości w tym zakresie współpracującego z polską ambasadą w Niemczech. O tym i innych sukcesach resortu mówił przed kamerami telewizji wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik. Mowa była także o pomocy ze strony Polskiego Stowarzyszenia Rodzice Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech, gdzie w pierwszej kolejności po pomoc zwrócili się zrozpaczeni rodzice Marcelinki.

Dziennikarze alarmowali też, że przypadków odbierania polskich dzieci rodzinom mieszkającym za naszą zachodnią granicą jest wiele tysięcy każdego roku. Jak podkreślała Lidia Staroń - niezależna senator angażująca się w pomoc na rzecz wielu osób w trudnej sytuacji, istotne jest w takich przypadkach korzystanie ze wszelkich możliwych środków i zwracanie się o wsparcie do polskich instytucji. Ministerstwo, ambasada, konsul w takich sytuacjach naprawdę pomagają - radziła senator. Z kolei minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zapowiedział jeszcze aktywniejsze działania resortu w zakresie wsparcia dla mieszkających za granicami Rzeczypospolitej rodzin, którym tamtejsze urzędy odebrały dzieci. Ministerstwo zapowiada nawet stworzenie specjalnej polsko-niemieckiej grupy roboczej. Wszystko w nadziei, by takich historii jak ta państwa Kwiatkowskich było jak najmniej. 

Jeden z materiałów TVP można obejrzeć TUTAJ.

Na zdjęciu mama Marcelinki. Córeczka niedługo do niej wróci. To było możliwe dzięki natychmiastowym działaniom ze strony rodziców oraz wsparciu polskich instytucji (fot. TVP).