To bardzo cenne zwycięstwo naszych zawodniczek, tym bardziej że w meczu nie mogła wystąpić etatowa libero drużyny, chora Agata Kowalska. 

Bardzo dramatyczny i decydujący był pierwszy set spotkania, grany na przewagi. Obie drużyny miały taką samą ilość szans na zwycięstwo, ale więcej zimnej krwi zachowały kadetki Zrywu, wygrywając 30:28. Druga i trzecia partia były grane pod dyktando siatkarek z Iławy. Niesione wspaniałym dopingiem rodzinnym swoich kibiców dominowały one we wszystkich elementach gry, popisując się zwłaszcza rozbijającą przyjęcie przeciwniczek skuteczną zagrywką.

- To dla nas bardzo cenne zwycięstwo odniesione na boisku rywala, który podobnie jak my borykał się z problemami personalnymi w zespole - mówi trener Zrywu Mieczysław Pietroczuk. - Bardzo ważne dla nas było odbicie się od dna, które nas dopadło w końcówce roku. Cieszy nas głównie to, że oprócz zdecydowanej poprawy elementów w technice i taktyce gry, zespół zagrał wyśmienicie od strony mentalnej. Dziewczęta stworzyły fajną atmosferę na boisku i wspólnie z rodzinami naszych siatkarek na trybunach nareszcie tworzymy kompletny zespół. Wciąż zachowujemy szanse na awans do finałowej czwórki ligi. Teraz przed nami ostatnie dwa mecze i mam nadzieję, że pozostaniemy w walce ligowej do końca.

W najbliższą sobotę 20 stycznia w Iławie nasze kadetki rozegrają mecz z UKS-em Chemik Olsztyn, natomiast w niedzielę 21 stycznia w Ostródzie rozegrają ostatni mecz tej rundy z tamtejszym SMS-em.

KADETKI MKS-u ZRYW-VOLLEY Iława zagrały w składzie: Wiktoria STĘPIEŃ - kapitan zespołu, Zuzanna IWANKOWSKA, Wiktoria BORSZEWSKA, Karolina WAJC, Agata RUDOL, Dominika ZAPADKA, Paula ZIĘBA - libero oraz Hanna WIATROWSKA, Nikola SOŁOBODOWSKA.

TRENERZY: Małgorzata i Mieczysław Pietroczuk. 

Red. kontakt@infoilawa.pl.