Przypomnijmy: wspomniany powiatowy budżet w gminie Zalewo wzbudził wręcz wzburzenie. Podczas grudniowej sesji o rozżaleniu wielu mieszkańców mówił reprezentujący gminę Zalewo radny. 

- Po 20 latach członkostwa w powiecie mieszkańcy nie są zadowoleni, uważają, że jesteśmy jako gmina pomijani. Niektórzy sądzą nawet, że jesteśmy spychani na boczny tor - mówił wtedy Mariusz Kupczyński.

W tym samym tonie wypowiadał się burmistrz Zalewa Marek Żyliński. Jak tłumaczył, kontrowersje, jakie wzbudził w Zalewie powiatowy budżet, dotyczyły zwłaszcza inwestycji w drogi powiatowe. Biorąc pod uwagę zły stan wielu z nich w gminie Zalewo, w ocenie tutejszych samorządowców, takich inwestycji powinno być zdecydowanie więcej.

- W XXI wieku nie wszyscy mieszkańcy Gminy Zalewo mają dostęp do bieżącej wody i kanalizacji, to musi być nasz priorytet. Jak wytłumaczę takim mieszkańcom dokładanie z kasy gminy do remontów dróg powiatowych? Nie możemy sobie na to pozwolić kosztem własnych zadań - mówił Marek Żyliński, który uważa, iż gminy Zalewo nie stać na dokładnie do powiatowych remontów, co zwiększyłoby szanse na ujęcie takich inwestycji w planach.

Samorząd Powiatu Iławskiego broni swojego podejścia do konstrukcji budżetu i nie zgadza się, że dystrybucja środków na drogi w sposób niesprawiedliwy pomija gminę Zalewo.

- Na sesji Rady Gminy Zalewo Burmistrz Marek Żyliński w brzydki sposób zaatakował zapisy budżetu Powiatu Iławskiego, zarzucając nierówne traktowanie gmin, w szczególności nakłady na drogi powiatowe w poszczególnych gminach. Na sesji Rady Powiatu w podobnym tonie wypowiedział się radny pochodzący z Zalewa. Przeanalizowałem budżety powiatu iławskiego z 20 lat pod kątem nakładów na drogi powiatowe. Aby obiektywnie móc porównać wysokość środków finansowych na drogi, uwzględniłem liczbę mieszkańców gmin i długość dróg powiatowych na terenie każdej gminy. Okazuje się, że Gmina Zalewo nie jest w żaden sposób pokrzywdzona. Nie ma większych różnic pomiędzy poszczególnymi gminami w tej kwestii - komentuje Starosta Iławski Marek Polański. - Nakłady na drogi w gminach wynikają m.in. z ich dodatkowego zaangażowania finansowego. Jeżeli gmina wspiera inwestycje drogowe powiatu, można wspólnie odnowić więcej kilometrów dróg. Jeżeli wójt lub burmistrz jest aktywny, chce i szuka współpracy, jeżeli wydatki są racjonalne, itd. wtedy można inwestować w rozbudowę lub poprawę infrastruktury w danej gminie. W świetle faktów wystąpienie Burmistrza Zalewa było niesprawiedliwe i krzywdzące. Rozumiem, że każdy przedstawiciel danej gminy chciałby, aby nakłady na drogi w tej gminie były większe. Budżet Powiatu musi być jednak i jest budżetem prorozwojowym, racjonalnym i zrównoważonym. Uwzględnia większość wniosków wójtów, burmistrzów i radnych, ale bierze też pod uwagę analizę stanu dróg przeprowadzoną przez Powiatowy Zarząd Dróg, a także możliwości finansowe powiatu. Nie można sobie pozwolić na przekroczenie pewnych granic. Użyte przez Burmistrza Zalewa populistyczne i obraźliwe sformułowania, cyt. „budżet cynizmu i kpiny”,  nie powinny paść z ust osoby z takim wieloletnim stażem samorządowym. 

Tej sprawie poświęciliśmy też naszą wcześniejszą, grudniową publikację. Przeczytaj tutaj.