O pierwszej  nietrzeźwej osobie oficer dyżurny iławskiej policji został poinformowany wczoraj kilka minut po godzinie 18:00. 

- Zgłaszający oświadczył, że jego koleżanka jest pod znacznym działaniem alkoholu i nie może sobie z nią dać rady. Policjanci natychmiast pojechali na miejsce. Okazało się, że dziewczynka leży w śniegu i nie ma z nią logicznego kontaktu, było od niej również czuć alkohol - przekazała mł. asp. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy KPP w Iławie.

Policjanci natychmiast wezwali na miejsce karetkę pogotowia, do przyjazdu której nastolatkę posadzili i okryli w radiowozie. W trakcie czynności okazało się, że jest to 13-letnia mieszkanka Iławy, a jej kolega jest rok od niej starszy. Jak ustalili policjanci, nastolatkowie wcześniej spożywali alkohol, który miał im zakupić nieznany mężczyzna. 13-latka i jej kolega zostali przetransportowani karetką pogotowia do szpitala. Po badaniach zostali przekazani rodzicom.

Do kolejnego nietrzeźwego nastolatka policjanci pojechali kilka minut przed godziną 22:00. 

- Tym razem funkcjonariusze zostali poinformowani przez ratowników medycznych o pijanym 16-latku - mówi Joanna Kwiatkowska. - Policjanci natychmiast pojechali na miejsce, gdyż według zgłaszającego nastolatek miał być agresywny. 

W trakcie czynności okazało się, że do rodziców nastolatka zadzwoniła jego koleżanka, która oświadczyła, że chłopak, znajdując się pod znacznym działaniem alkoholu, leży w okolicy ratusza miejskiego. Rodzice pojechali po swojego 16-letniego syna, jednak chłopak był już dość mocno zmarznięty. W związku z powyższym wezwali pogotowie ratunkowe, które przetransportowało go do szpitala. Młody mieszkaniec gminy Iława jednak nie chciał skorzystać z pomocy ratowników i był wobec nich agresywny, kłócił się. Okazało się, że zachowanie 16-latka było spowodowane wcześniej spożytym alkoholem. Badanie wskazało, że ma on ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie.

Teraz cała trójka ze swojego nieodpowiedzialnego zachowania będzie się tłumaczyła przed sądem rodzinnym i nieletnich.