St. sierż. Tomasz Papińczak oraz strażak Krystian Wrześniak z OSP Rudzienice - to inicjatorzy niezwykłego turnieju. Szczytny cel zgromadził w hali sportowo-widowiskowej w Iławie 12 drużyn reprezentujących Zakład Karny i Straż Pożarną, a także rodziców dzieci uczęszczających na zajęcia w Małym Jezioraku. 

Pod względem sportowym najlepsi okazali się reprezentanci Państwowej Straży Pożarnej, na drugim miejscu uplasowali się "Rodzice Mały Jeziorak", zaś na trzecim Oddział I. Dzięki wsparciu sponsorów najlepsi zabrali do domów pamiątkowe puchary. Jednak to nie sportowa rywalizacja była tu najważniejsza.

- Wobec rodzinnej tragedii naszego kolegi nie można przejść obojętnie. W turniej aktywnie włączyli się wszyscy funkcjonariusze, każdego szczebla, działu i korpusów, od szeregowych po najwyższe stopnie w naszej jednostce - podsumowuje kpr. Krzysztof Ługiewicz z Zakładu Karnego w Iławie. - Ta idea nie dzieliła. Pozwoliła odnaleźć wspólny mianownik tego, co dla nas w życiu najważniejsze - rodzina. Przypomniała nam to, co ważne we wzajemnych relacjach - współpraca i integracja. Piękna inicjatywa, piękne momenty. Komu dziękować? Dziękujemy Ci Piotrze, to w końcu Twoja zasługa... Jeśli mogliśmy zrobić coś jeszcze, a nie uczyniliśmy tego, przepraszamy. Jeśli zobaczymy, co można jeszcze, na pewno tego dokonamy. Hart ducha w nas udowodniony.

Celem turnieju była zbiórka środków dla rodziny tragicznie zmarłego funkcjonariusza. Cel ten wsparli uczestnicy zmagań i ich najbliżsi zgromadzeni na trybunach, by kibicować.

Upominki dla żony i dzieci Piotra Radzkiego przekazały też lokalne samorządy: Urząd Miasta w Iławie, Urząd Gminy w Iławie i Starostwo Powiatowe w Iławie.

Fot. ZK w Iławie.