Policjantów zaalarmował ojciec awanturnika. Z jego relacji, przekazanej oficerowi dyżurnemu iławskiej komendy, wynikało, że syn wybiegł na podwórko, krzycząc, że gdy znajdzie siekierę, zabije go. 32-latek był pod znacznym wpływem alkoholu. Groził też innym domownikom, zapowiadając, że spali dom. 

- Mieszkańcy gminy Iława w obawie o swoje życie i zdrowie poprosili o pomoc policjantów - mówi mł. asp. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy iławskiej komendy policji. - Funkcjonariusze zatrzymali 32-latka i osadzili w policyjnej celi.　

Jak się okazało, nie był to pierwszy raz, gdy mężczyzna stosował wobec członków rodziny tego typu groźby. Do awantur dochodziło od dłuższego czasu. Teraz 32-latek poniesie konsekwencje. Grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności. Do prokuratury wpłynął policyjny wniosek o zastosowanie wobec awanturnika środka zapobiegawczego.