List przyszedł do Komendy Powiatowej Policji w Iławie kilka dni temu. Dotyczy interwencji podjętej przez funkcjonariuszy w październiku ubiegłego roku. 

Oficer dyżurny iławskiej policji otrzymał wtedy zgłoszenie z centrum powiadamiania ratunkowego o tym, że mieszkaniec Iławy połknął znaczną ilość tabletek. Dyżurny natychmiast na miejsce wysłał najbliższy patrol. Byli to dzielnicowi st. asp. Dominik Siestrzewitowski, st. asp. Tomasz Grysz oraz asp. Rafał Żurawski.

Policjanci niezwłocznie pojechali pod wskazany adres. We wskazanym w zgłoszeniu mieszkaniu znaleźli leżącego na łóżku, nieprzytomnego mężczyznę. Funkcjonariusze ułożyli go w pozycji bezpiecznej. 33–latek na zmianę odzyskiwał i tracił świadomość. Dzielnicowi cały czas starali się rozmawiać z mężczyzną, nie pozwalając mu zasnąć. Kontrolowali jego czynności życiowe do przyjazdu karetki pogotowia. Mieszkaniec Iławy został przewieziony do miejscowego szpitala, gdzie pozostał na obserwacji.

- Iławscy dzielnicowi, będąc policjantami pierwszego kontaktu, wiedzą, że w wielu przypadkach szybka interwencja policji, często we współpracy z innymi służbami, ratuje ludzkie życie. Czasami jeden moment w życiu, jedno wydarzenie lub chwilowe załamanie popychają ludzi do dramatycznego kroku. Tak właśnie się stało w tym przypadku - mówi mł. asp. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy KPP w Iławie.

Za szybkie i skuteczne przeprowadzenie interwencji rodzina uratowanego mężczyzny postanowiła podziękować dzielnicowym. W swoim liście napisała: 

"Bardzo chcielibyśmy podziękować tym policjantom, w szczególności dzielnicowym, za uratowanie życia oraz przez to - naszej rodziny. Tacy policjanci są chlubą dla policji i powinni być za takie postępowanie wyróżnieni". Dodali, że dzielnicowi pomogli nie tylko podczas samej interwencji, ale zainteresowali się również dalszym losem mężczyzny i jego najbliższych.

Interweniujący policjanci: st. asp. Dominik Siestrzewitowski, st. asp. Tomasz Grysz oraz asp. Rafał Żurawski zgodnie powiedzieli, że każdy policjant przystępujący rano do służby pamięta słowa roty ślubowania, które stara się wypełnić. Taka skuteczna pomoc to moment największej satysfakcji w policyjnej służbie - przyznali.