- Akcja zakończyła się ogromnym sukcesem, większym, niż się spodziewaliśmy - przyznaje koordynatorka przedsięwzięcia Sabina Wtulich. - Widać po reakcji mieszkańców Iławy, że była bardzo potrzebna. Do dzisiaj jeszcze są nam przynoszone elektroodpady. Dla mnie osobiście to był niesamowity czas. Dziękuję wszystkim za bezinteresowną pomoc. Za każdą małą baterię, telefon i ogromną lodówkę. 

g

Podziękowania koordynator i cała szkoła kierują do wszystkich instytucji: Warsztatów Terapii Zajęciowej, przedszkoli nr 2, 4, 6, integracyjnego oraz Majka, Zakładu Karnego w Iławie, Szkoły Podstawowej nr 1, prywatnych firm i indywidualnych mieszkańców, którzy wsparli akcję będącą częścią realizowanego w szkole programu edukacji ekologicznej.

- Było to ciekawe przeżycie dla całej naszej placówki, nowe doświadczenie. Jestem dumna z naszych uczniów, którzy dzielnie nosili odpady. Razem sprawdzaliśmy niektóre skarby, bo nie mogliśmy uwierzyć, że przedmiot wygląda na nowy, a nie działa - podsumowuje koordynatorka akcji.

Po odbiór elektrośmieci przyjeżdżają kolejne samochody. Ile to łącznie kilogramów? Liczenie jest jeszcze w toku, ale już teraz wiadomo, że naprawdę sporo. Wkrótce Zespół Placówek Szkolno-Wychowawczych,  gdzie jest sprawowana opieka nad uczniami niepełnosprawnymi, zamieni elektroodpady na środki przeznaczone na zakup pomocy naukowych dla podopiecznych. 

- Już myślę o kolejnej zbiórce za rok - zapowiada Sabina Wtulich.

Iława pozbyła się góry elektrośmieci (zdjęcia: Zespół Placówek Szkolno-Wychowawczych).