Pogodny wyż, któremu zawdzięczaliśmy wyjątkowo korzystną kwietniową aurę, powoli słabnie i odsuwa się na wschód. Wkrótce zaczną do nas docierać nowe masy chłodniejszego powietrza, znajdującego się aktualnie nad północno-zachodnią częścią Europy. To nieuchronnie oznacza spadek temperatury. 

W poniedziałek nie powinniśmy jeszcze odczuwać chłodu. Na termometrach nadal wysokie wartości - w Iławie nawet 19, 20 stopni. Biomet będzie jednak niekorzystny, a to za sprawą dużego zachmurzenia i opadów (możliwe także burze) oraz wiatru osiągającego w porywach do 45 km/h.

Wtorek w naszym mieście będzie już trochę chłodniejszy, tego dnia temperatura spadnie do około 16 kresek. Niebo także przykryje sporo chmur, które mogą przynieść umiarkowane opady deszczu. Na szczęście spore są też szanse na lokalne przejaśnienia i trochę słońca.

Środa i czwartek zapowiadają się mokre, pochmurne i raczej chłodne. W środkowej części tygodnia w Iławie termometry będą wskazywać od 13 do maksymalnie 15 kresek.

Nieco pogodniejszy, z przejściowym zachmurzeniem ma być piątek. Znów zobaczymy więcej słońca, ale na ocieplenie i powrót do niemal letnich temperatur na razie nie ma co liczyć. Wskazania termometrów, jakich możemy spodziewać się pod koniec tygodnia, to 14-15 stopni.

Później zacznie się już długi, majowy weekend. Wiele osób na pewno planuje wyjazdy i liczy na sprzyjającą aurę. Czy taka będzie? Prognozę na świąteczne dni przygotujemy pod koniec tygodnia.