W poniedziałek, 7 maja policjanci z iławskiej komendy zostali poinformowani o zaginięciu 47-latka. Mężczyzna dzień wcześniej około godziny 19:00 wyszedł z domu i oddalił się w nieznanym kierunku. Policjanci z iławskiej jednostki policji natychmiast rozpoczęli sprawdzanie ulic miasta i pustostanów w poszukiwaniu mężczyzny.

Funkcjonariusze sprawdzili wszystkie szpitale oraz dworce kolejowe znajdujące się w okolicy. Mundurowi wytypowali również kilka adresów mieszkań, pod którymi mógłby przebywać zaginiony 47–latek. Żadne z tych działań nie przyniosło efektu.

Do poszukiwań został również zaangażowany policyjny pies - Vox.  Objęty akcją teren to hektary lasów, bagien i mokradeł, dlatego pomoc psa mogła okazać się najlepszym rozwiązaniem. Czworonożny funkcjonariusz od razu podjął trop i już po kilkudziesięciu minutach poprowadził funkcjonariuszy w kierunku miejsca, gdzie mógł znajdować się zaginiony 47–latek. Dzięki wyszkoleniu i nabytym umiejętnościom Voxa i jego przewodnika mł. Dariusza Lamkowskiego oraz będących na miejscu policjantów, funkcjonariusze odnaleźli zaginionego mężczyznę, który leżał w lesie. 47–latek cały i zdrowy wrócił do swojego domu.

To nie pierwszy raz, kiedy nos psa, z którym pracuje mł. asp. Dariusz Lamkowski, pomaga w odnalezieniu zaginionej osoby. Baryl, bo tak nazywał się poprzedni pies funkcjonariusza, w latach 2013-2014 podczas takich akcji doprowadził do odnalezienia dwóch mężczyzn. Z kolei w 2015 r., podczas poszukiwań zagubionego grzybiarza, podjął trop i prowadząc policjanta przez las oraz okoliczne drogi, doprowadził do zaginionego 78-latka. Baryl uczestniczył również w działaniach policyjnych prowadzonych na terenie garnizonu warmińsko-mazurskiego, doprowadzając do budynków i posesji celem ujawnienia śladów działania sprawców przestępstwa.

Zdjęcia: KWP w Olsztynie.