To naprawdę nie przelewki. Dzisiaj rywalizują najtwardsi, najbardziej wytrzymali triathloniści. Sportowe wyzwanie, jakiemu stawiają czoła, przemawia do wyobraźni. Widowiskowy charakter zmagań i podziw dla uczestników - to zapewne przyciąga tak licznych kibiców, którzy na trasie wyścigu nie żałują gardeł, wspierając sportowców.

Tych wystartowało na koronnym dystansie suskiego triathlonu 423 - podali organizatorzy na starcie. To zarówno kobiety, jak i mężczyźni, z przewagą tych drugich. Jest też bardzo dużo policji - ale, jak żartują organizatorzy, nie ze względu na natężone kontrole prędkości, czy zakłócenia porządku. W tym roku Susz Triathlon to także I Mistrzostwa Polski Policjantów w Triathlonie na dystansie 1/2 IM. Są otwarte zarówno dla funkcjonariuszy policji, pracowników cywilnych, jak i emerytów policyjnych.

Zmagania rozpoczęły się wcześnie rano. O godzinie 8:00 zawodnicy wystartowali z wody na suskiej plaży, by na akwenie Jeziora Suskiego pokonać 1 900 metrów. Zawodnikowi, który jako pierwszy wyszedł z wody, przepłynięcie prawie 2 km zajęło zaledwie około 24 minut. Bardzo wyśrubowany, rewelacyjny wynik - komentowano na plaży. Później zawodnicy wsiedli na rowery. W ramach 90-kilometrowego wyścigu kolarskiego pokonają dwie pętle po trasie prowadzącej drogami gminy Susz: z miasta przez Emilianowo, Czerwoną Wodę, Hutę, Krzywiec, Babięty Wielkie i Redaki, a później trasą wojewódzką. Na koniec ludzi z żelaza czeka połowa maratonu. Trasę mierzącą 21,1 km poprowadzono alejką wokół Jeziora Suskiego i ulicami miasta. Do pokonania są trzy pętle.

Czy zwycięzca dzisiejszego wyścigu przełamie barierę czterech godzin? - to pytanie, które zadają sobie organizatorzy i kibice. Na odpowiedź musimy jeszcze chwilę poczekać. Wiadomo, że właśnie około 12:00 można spodziewać się na mecie wyścigu pierwszych zawodników. Za wszystkich trzymamy kciuki!

Zdjęcia, wideo: Info Iława.