Dawid - czyli jeśli będziesz startował w wyścigu o fotel burmistrza lub radnego, to już na takie pytania nie odpowiesz? Chciałbym wiedzieć czy mój przyszły radny popiera i wspiera ruchy homoseksualne, czy też nie.

Już wcześniej o tym pisałem, że Wspólna Iława nie zajmuje się tematami krajowymi. Interesuje nas Iława oraz to, co możemy w niej zmienić itp. Nie zabieramy zatem głosu w kwestiach, które należą do parlamentu czy prezydenta, a to właśnie ww. organy decydują o sprawach, o które pytasz. Jeśli będę kandydował na posła, senatora, prezydenta, wówczas będę na ten temat się wypowiadał.

Pani Doroto, tak mnie Pani dobrze zna, że pomawia mnie Pani o nonszalancję, jakąś manierę i wyniosłość? Zaskoczony jestem. Z pokorą staram się podchodzić do wielu rzeczy. Co do pana Biedronia: jego wizyta u nas nie jest grą polityczną ustawioną pod wybory, gdyż ta wizyta miała odbyć się już ponad rok temu, ale niestety została odwołana. Dopiero teraz udało się ustalić termin i nie był on moją inicjatywą, tylko asystentki pana Biedronia. W tej kwestii nie miałem nic do powiedzenia. I jeszcze jedno odnośnie wspomnianej cierpliwości: cierpliwości w nas wszystkich było dużo, gdyż wszyscy uczyliśmy się współpracy ze sobą. To była nauka dla każdego z nas. Jednak życie czasem weryfikuje pewne sprawy i najzwyczajniej w świecie drogi się rozchodzą. Nie widzę nic w tym dziwnego. Pozdrawiam Panią.

O kim mówisz, ze p....b? O tym samych który manifę przez Ratuszem sam z sobą urządzał?

To jest dzień wolny dla katolików, a jak ktoś się nie udziela to do pracy :-). Jak sprawiedliwie to sprawiedliwie ;-).

Do "Jak": zaproszenie pana Biedronia było tylko i wyłącznie moją inicjatywą a nie Wspólnej Iławy. To, że działam lokalnie nie oznacza, że nie mogę zorganizować spotkania z osobą znaną w całej Polsce. Wcześniej miałem okazję zaprosić znanego podróżnika Tomka Michniewicza. Ot po prostu. Jedno nie wyklucza drugiego. Jeśli masz pytania do p. Biedronia, to mu je po prostu zadaj, choćby przez emiala czy Facebooka. Co do samej wizyty: Drogi Jaku, Robert Biedroń przyjeżdża do Iławy 15 sierpnia. Jest to dzień wolny od pracy, także mieszkańcy Słupska na pewno nie będą czekać pod jego gabinetem :) Pozdrawiam Ciebie i zapraszam jednocześnie na spotkanie.

Do "on ilawa": skoro Pana na spotkaniu nie będzie, proszę wysłać maila do pana Biedronia lub przez Facebooka. Niech p. Biedronia oceniają jego wyborcy, czyli mieszkańcy Słupska. Niebawem wybory i będą mogli wystawić mu notę po 4 latach rządów. Na temat delegacji się nie wypowiem, bo nie mam takich danych, które mówią o tym, że 80% czasu nie ma go w pracy. Pan takowe posiada? Proszę o udostępnienie. I ostatnia kwestia: Robert Biedroń to polityk, samorządowiec, działacz społeczny. Jest aktywnym i znanym mieszkańcem naszego kraju. W kwietniu tego roku było robione badanie, według którego cieszył się największym zaufaniem wśród polityków. Dla wielu osób jest na tyle ciekawą osobą, że chcą się z nim spotkać. To iławskie spotkanie ma to im umożliwić.

~Dawid Kopaczewski. Co ma więc Biedroń do Iławy i co ma tutaj wnieść skoro wasza "grupa nie zajmuje się tematami ogólnopolskimi". Grze Rzym, a gdzie Krym, szanowny Dawidzie. Sam sobie przeczysz, co potwierdzają zadawane pytania do ministra Macierewicza dot. spraw nie związanych z Iławą. Czy zapytasz p. Biedronia dlaczego znajduje się w Iławie na występie zamiast piastować urząd w Słupku? Ile takich wyjazdów było w ostatnim czasie i jak to się przekłada na jego obecność w pracy? Co jeśli akurat tego dnia ktoś będzie chciał się z nim spotkać w bardzo ważnej sprawie bo akurat w zabieganym świecie będzie miał jedyną możliwość? Prezydent miasta ma służyć mieszkańcom czy jeździć na drugi koniec Polski na występy?

Panie Dawidzie dobrze że Pan zapytał Macierewicza o koszty jego ochrony i w ogóle jeżdżenia samochodem rządowym. Mnie na spotkaniu z Robciem nie będzie, ale czy może go Pan zapytać o jego frekwencję czasu pracy w Słupsku jako prezydenta? 80% czasu w delegacjach na rożnych paradach, festiwalach czy kongresach związanych tylko i wyłącznie z homoseksualizmem to chyba dużo, szczególnie że za to płacą mieszkańcy Słupska. I mam jeszcze jedno pytanie do Pana. Co dobrego lub złego ma przynieść spotkanie z Robertem Biedroniem? Dla Pana, "Wspólnej Zabawy" czy mieszkańców Iławy i okolic?

I tu Pana zdziwię. Wspólna Iława to nieformalna grupa ludzi, którzy różnią się światopoglądem. Nie jesteśmy monolitem. Mamy zasadę, że nasza grupa nie zajmuje się tematami ogólnopolskimi. Interesuje nas nasze miasto, bo przecież ławka, droga, czy transport publiczny nie mają barw politycznych. Każdy, czy z lewa czy z prawa, ma prawo z tego korzystać.

Panie Banan, dziękuję za troskę. Muszę jednak Pana wyprowadzić z błędu. Mnie nikt nie opuścił. To dwie osoby, które były we Wspólnej Iławie, jakiś czas temu opuściły nasze szeregi. Działamy zatem dalej. Proszę nie powielać kłamstw/plotek, choć rozumiem, że to może być i łatwe i przyjemne spod anonimowego nicka :) Pozdrawiam!

Czy stać pana na coś więcej niż na anonimowy bełkot z ciepłej kanapy? Żenujące jest takie szufladkowanie ludzi. Rzeczywistość jest trochę bardziej skomplikowana niż kilka etykiet, które można komuś przylepić. Po pana wpisie, śmiem twierdzić, że nie jest pan tego nawet świadomy. Pozdrawiam (mimo wszystko) serdecznie :)

No to co z tego?