(Fot. materiały prasowe.)
Na iławskim dworcu funkcjonariusze straży ochrony kolei przekazali policjantom agresywnego pasażera. 20-letni mężczyzna, podczas interwencji SOK-istów ubliżał im i nie chciał podać swoich danych. Wkrótce okazało się, że mieszkaniec województwa mazowieckiego powinien być w zakładzie poprawczym.
Jak wynika z ustaleń mundurowych, 20-letni mężczyzna podróżował pociągiem "na gapę". Brak ważnego biletu nie umknął uwadze konduktora, który na iławskim dworcu przekazał pasażera SOK-istom. Jednak podczas interwencji funkcjonariuszy straży ochrony kolei mężczyzna zaczął się agresywnie zachowywać. Ubliżał SOK-istom i odmówił podania swoich danych. Dlatego niezbędna okazała się też interwencja policjantów.
- Na miejsce został wezwany patrol policji, który przetransportował pasażera do policyjnej celi. Badanie alkomatem wskazało, że mieszkaniec województwa mazowieckiego miał pół promila alkoholu w organizmie - relacjonuje mł. asp. Joanna Kwiatkowska z iławskiej policji. - Policjanci ustalili ponadto, że to nie jedyne przewinienie 20-latka. Mężczyzna poszukiwany był przez sąd (wydział rodzinny i nieletnich), ponieważ nie wrócił do zakładu poprawczego z przepustki. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 20-latkowi zarzutu naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego.
Zgodnie z kodeksem karnym (art. 222) za ten czyn grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo nawet pozbawienia wolności do lat 3.
0Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.