(Fot. Info Iława.)
Zaledwie trzy dni zdjęciowe i budżet produkcji, który musiał zamknąć się w kwocie około 20 tysięcy złotych - te skromne środki wystarczyły ekipie z Iławy, by na premierze swojego fabularnego debiutu w "Pasji" zgromadzić komplet publiczności, a po projekcji zebrać gromkie oklaski.
Konkurujemy z Greyem, jeśli chodzi o frekwencję - skomentował Tomasz Więcek, prowadzący poniedziałkową premierę iławskiego thrillera "Konferencja". I faktycznie, ogromne zainteresowanie premierową projekcją filmu wręcz onieśmieliło twórców, którzy pojawili się na scenie kinoteatru, by podziękować wszystkim, bez których "Konferencja" by nie powstała. To długa lista, na której są zarówno osoby prywatne, jak i firmy oraz instytucje. Reżyser "Konferencji" Mateusz Kowalski i współautor scenariusza Przemysław Kowalski za wsparcie dziękowali też rodzicom: Danucie i Waldemarowi. Liderzy filmowego projektu podkreślali, że premierę zorganizowano specjalnie z myślą o wszystkich, którzy zaangażowali się i kibicowali przedsięwzięciu. Przed zgłoszeniem "Konferencji" na festiwalowe konkursy zapowiedzieli jeszcze pewne modyfikacje i prosili widzów o przekazywanie sugestii.
Później przyszła już pora na zaspokojenie ciekawości licznie zgromadzonej publiczności - na iławskim dużym ekranie wyświetlono mroczną "Konferencję" - pierwszą taką produkcję, którą zapisuje na swoje konto Forest Grandfather Studio. Krótkometrażowa, trwająca około 20 minut fabuła zaimponowała jakością dźwięku i obrazu i zaskoczyła końcówką. Opowiedziana historia połączyła współczesność z ludowymi wierzeniami, natomiast w warstwie muzycznej film sięgnął do rodzimego folku w nowych aranżacjach. Iławski thriller zebrał gromkie oklaski.
Filmowy wieczór w kinoteatrze zakończyła projekcja tzw. making of. Dokument zza kulis pokazał widzom kilka zabawnych sytuacji na planie i atmosferę, w jakiej pracowała ekipa. Natomiast opiniami i wrażeniami można się było do późna wymieniać w restauracji "U Czapy", gdzie po premierze przenieśli się twórcy i widzowie.
"Konferencja", grają: Mateusz Młodzianowski, Agnieszka Roszkiewicz, Ewa Piekut, Michellecter, produkcja - Forest Grandfather Studio, reżyseria - Mateusz Kowalski, scenariusz - Przemysław Kowalski, Dawid Laskowski, Mateusz Kowalski, Dominika Sobczak, Radosław Klimik, zdjęcia - Łukasz Nurkowski, Saniwoj Król, dźwięk - Mateusz Gnys, charakteryzacja: Agnieszka Matera, kostiumy - Ola Skiera Chrzan oraz Zakład Krawiecki "Jak", ujęcia lotnicze - Przemysław Kowalski, kierownik produkcji: Radosław Klimik.
Za nami premiera iławskiego thrillera "Konferencja".
Zdjęcia: Info Iława.
16Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Takie ładne dziewczyny że aż szkoda że to nie był film porno
brawo za chęci. scenariusz, gra "aktorzyn",realizacja to jakiś ŻART chyba. dalej niż kino w Iławiu nie zajdo
Do tej pory nie mogę zrozumieć dlaczego nie została mi zaproponowana główna rola
Osobiście uważam, ze przeginacie, ludzie. Początki są zawsze trudne. Próbują, rozwijają się, zdobywają doświadczenie.. i wystawiają na krytykę miasta pełnego malkontentów :) ja to szanuje. A prace Foresta w Iławie wszyscy znamy, wiec sorry, chłopak jest mega utalentowany. Nie tym, to kolejnym filmem sprawi, ze czapki spadną Wam z głów :)
A ilu kandydatów na burmistrzów i radnych na widowni! Rozumiem, że wydarzenie zgłoszone jako wiec polityczny?
Partii przyjaciół piwa
Dla mnie bomba. Film pełen profesjonalizm a zrobiony przez amatorów. Warsztat pierwsza klasa, fabuła trudna do zrozumienia pewnie przez to niektórzy narzekają. Ale zmusza do przemyślenia filmu.
Cel to twórcy osiągną jak ten film zostanie w jakiś sposób zauważony...a póki co, to temat rozdmuchany przez lokalne media i zadowolonych z siebie twórców.To niestety za mało...
10 lat temu ten film to byłoby coś. A dziś? Pokaz umiejętności? Jedynie. Rynek się zmienia i z filmem ciężko się przebić, bo konkurencja ogromna i poziom wzrasta. Przebić się można jedynie ciekawą fabułą lub wyjątkową oryginalnością. A tu tego całkiem brak.
Widać po twarzach twórców, że są z siebie zadowoleni, ale czy na pewno jest z czego...Mam duże wątpliwości...
Jeżeli twórcy osiągneli zamierzony cel, to znaczy, że mają prawo być zadowolonymi. A film jest bardzo dobry i widać, że jest przemyślany.
Szkoda, że termin niefortunny, nie każdy pracuje 7-15. Rozumiem jednak, że w weekend kino raczej zapełnione.
Jesteśmy pod wrażeniem, młodzi ludzie wykonali kawał dobrej roboty, gratulacje
Znawcą nie jestem, ale moim zdaniem technicznie zajebisty a fabuła to koszmar.
Bo o to najtrudniej. Dokładnie to samo jest z fotografią, sprzęt wysokiej klasy nie jest nieosiągalny nawet dla amatora, jednak to co najważniejsze kuleje - pomysł. Tego nie przeskoczymy kasą. Technicznie wszystkie dziedziny artystyczne, nawet amatorskie zostały wywindowane do najwyższych światowych poziomów. Ale... Jest ten DROBIAZG, coś nie do przeskoczenia.
Pełna zgoda, U mnie takie same wrażenia...