Informację o jego zaginięciu służby otrzymały w niedzielę, 7 października po godzinie 16:00.

- Przekazał ją znajomy zaginionego, który był zaniepokojony nieobecnością mężczyzny i brakiem możliwości nawiązania z nim kontaktu. Zaginiony, który ostatnio przebywał na jachcie zacumowanym przy przystani na ulicy Sienkiewicza w Iławie, nie odbiera telefonu, nie jest znane aktualne miejsce jego przebywania - mówi asp. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie.

Do akcji zaangażowano wczoraj policyjnego psa, a strażacy bosakami sprawdzili akwen przy przystani. Działania te nie przyniosły rezultatu.

W tej sytuacji policja mówi o zaginięciu drugiego stopnia. "Do kategorii drugiej zaliczono osoby, które opuściły ostatnie miejsce swojego pobytu w okolicznościach, które nie wymagają zapewnienia ochrony życia osób zaginionych, w tym szczególnie takie które: opuściły ostatnie miejsce pobytu z własnej woli, wcześniej wykazywały niezadowolenie ze swojej sytuacji życiowej lub zabrały rzeczy osobiste" - czytamy w materiałach KGP.

- Funkcjonariusze aktualnie ustalają, czy mężczyzna ten po prostu oddalił się, czy też czy rzeczywiście mogło mu się coś stać - dodaje policjantka.

Dotychczas dane i wizerunek zaginionego nie zostały podane do publicznej wiadomości.

Zdjęcia: Info Iława.