REKLAMApluszak
REKLAMABiG
REKLAMAAkademia
wydrukuj podstronę do DRUKUJ31 października 2018, 11:50

(Fot. MBP w Iławie.)

Seweryn Szczepański opowiadał - całkiem na poważnie - o wierzeniach na temat czarownic, wilkołaków i monstrów na terenie Prus Wschodnich.

Jak się okazuje, takowe istniały nie tylko w głębokim średniowieczu. Iława i okolice były świadkami kilku procesów o czarownictwo i to nawet w XVII wieku. 

Najbardziej znaną czarownicą z Iławy była Kryspinowa. Dowiedzieliśmy się m.in., z czego robiona była diabelska maść do latania (jednym ze składników była wilcza jagoda) oraz że czarownice wznosiły się nie tylko na miotłach, ale również na kołach i pługach. Iławski historyk wskazał także, gdzie w Iławie i okolicach znajdowały się wzgórza szubieniczne. 

Była mowa również o wilkołakach, przesileniach wiosennych i zimowych oraz włamaniach wilkołaków do domostw i piwnic. Największe chyba wrażenie robiły opisy proboszcza Kaspera i ryciny jego syna monstrów narodzonych na terenie Warmii i Mazur. Wówczas deformacje ciała tłumaczone były klątwą, bądź ostrzeżeniem dla rodzin, w których się rodziły, dziś są medycznie wytłumaczalne.

W spotkaniu "O czarownicach, wilkołakach i monstrach w Prusach- okiem historyka całkiem na poważnie", które odbyło się w czytelni ogólnej Miejskiej Biblioteki Publicznej w Iławie we wtorek, 30 października, wzięło udział około 100 osób.

Za: Miejską Biblioteką Publiczną w Iławie/red. kontakt@infoilawa.pl.

REKLAMAgeodeta
REKLAMAprofi

0Komentarze

dodaj komentarz

Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

    Nie ma jeszcze komentarzy...
REKLAMALegia 2
REKLAMAbako
tel. 500 530 427 lub napisz kontakt@infoilawa.pl
REKLAMAreperator
REKLAMAKORIM
Artykuł załadowany: 0.3961 sekundy