(Fot. OTOZ Animals w Iławie.)
Inspektorzy OTOZ Animals w Iławie uratowali dwa czworonogi przed śmiercią głodową. Czasami wydaje się, że ten problem nas nie dotyczy, ale to działo się tuż obok nas, w okolicznych wsiach- podają, relacjonując incydenty.
Obie interwencje miały miejsce wczoraj, tj. w poniedziałek, 5 listopada.
Pierwszy z wyjazdów dotyczył bernardyna, którego później nazwano Benio.
- Powinien być silnym, potężnym, minimum 70-kilogramowym psem, a ważył zaledwie 47 kg - podają inspektorzy OTOZ Animals w Iławie. - Był słaby, głodny, bez opieki weterynaryjnej i zachowanej profilaktyki. Widok, który mrozi krew w żyłach. Decyzja była szybka – jedzie z nami. Kontakt z gminą, policją, wypisanie protokołów – nikt nie miał wątpliwości.
Benio najpierw trafił do lecznicy, następnie do schroniska. Niestety jego stan jest nadal określany jako ciężki. Iławskie schronisko zapowiada, że będzie walczyć o jego życie.
"Nie wiem, co z tym zrobić, widać mu wszystkie żebra"- to treść kolejnego poniedziałkowego zgłoszenia. Tym razem inspektorów wezwano do miejscowości, którą dobrze już znali ze wcześniejszych interwencji...
- Co zastaliśmy na miejscu? Małego, 12-kilogramowego psa uwiązanego na łańcuchu, który oplatał jego szyję i był przypięty wysoko na ścianie, pies cały czas dźwigał jego ciężar - czytamy w relacji iławskiego inspektoratu. - Brak wody, brak jedzenia, brak schronienia. Barcik był niedożywiony, odwodniony i zaniedbany.
Jak się okazało, właścicielem Barta była osoba z sądowym zakazem posiadania zwierząt. Ten pies także został odebrany. Trafił do hotelu dla psów "Psia Przystań", gdzie czeka na adopcję.
- Takie sytuacje znowu stawiają nas przed pytaniami, na które nie znajdujemy odpowiedzi. Zastanawia nas jedno: czy to się nigdy nie skończy? Ile można walczyć, tłumaczyć? Jak można zagłodzić zwierzę? - pytają lokalni wolontariusze- przyjaciele czworonogów.
Jednocześnie apelują o pomoc dla psiaków. Potrzebna jest karma (najlepiej Royal Canin Gastro Intestinal), a ponadto środki na szczepienia ochronne, odrobaczenie i odpchlenie, które można przekazywać na konto schroniska (PKO BP 09 1020 1853 0000 9002 0216 8136).
Schronisko szuka też nowego, lepszego domu dla czworonogów. Osoby zainteresowane adopcją prosimy o kontakt z przytuliskiem pod numerem telefonu 531 532 085.
Poniedziałkowe interwencje wolontariuszy pod Iławą: dwa głodzone czworonogi odebrane właścicielom.
Zdjęcia: Inspektorat OTOZ Animals w Iławie.
4Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Kary są zbyt niskie dla takich ludzi , powinni płacić wysokie grzywny lub odpracowywać za darmo w schronisku pod nadzorem !!!!!!
Jak zwykle wioska. Wiochmenów chyba nic nie nauczy szacunku do zwierząt. Tacy wiochmeni są najgorszym typem człowieka.
To NIGDY się nie skończy, tak samo jak nie skończą się jazdy po pijaku, bez prawa jazdy czy siedzeniem na necie w smartfonie kierując jednym okiem. Dopiero gdy kary będą ZNACZNIE, ale to ZNACZNIE zaostrzone coś się zmieni. Kary są obecnie bardzo delikatne, na tyle, że ludzie mają gdzieś ryzyko ukarania.
Czy to przypadkiem nie jest ZNOWU(!!!) MÓZGOWO gm.Zalewo ?????????????