16:31 (8:13) - to rezultat rozegranego w Iławie meczu miejscowego Jezioraka z USAR-em Kwidzyn, który dotychczas nie przegrał i także dzisiaj nie pozwolił przerwać swojej zwycięskiej passy.
Jak ocenia to spotkanie 13. kolejki, ostatni tegoroczny mecz o punkty szkoleniowiec Jezioraka?

- Rywal obnażył nasze słabe strony. Trzeba pogratulować gościom z Kwidzyna zwycięstwa, bo na nie zdecydowanie zasłużyli. Były krótkie momenty, gdy potrafiliśmy przeciwstawić się drużynie gości, zwłaszcza na początku. Niestety, grę bardzo utrudniła nam czerwona kartka dla Grzegorza Balińskiego, który jest jednym z filarów gry obronnej. Poza tym kontuzji doznał Dominik Rogala, co znów wymagało rotacji, zabrakło też naszego kołowego Macieja Malinowskiego, którego trudno jest nam zastąpić. Natomiast Kwidzyn zaprezentował dobrą obronę - dzieli się swoimi spostrzeżeniami trener Karol Adamowicz. - Na pewno przydałyby się wzmocnienia, czekamy też na powrót do gry wszystkich zawodników, którzy są kontuzjowani. Przede wszystkim jest potrzebna praca. Dobrze byłoby zwiększyć ilość jednostek treningowych, teraz trenujemy dwa razy w tygodniu. Postęp jest, choć trzeba przyznać, że nie pokazaliśmy go w tym meczu. Szkoda, tym bardziej że to spotkanie przed własną publicznością. Mogliśmy zagrać naprawdę dużo lepiej tak, jak na przykład ostatnio zagraliśmy z Wejherowem.

Więcej o tym meczu pisaliśmy tutaj.

ITS Jeziorak Iława - SKPR USAR Kwidzyn 16:31 (8:13). Mecz 13. kolejki II ligi w obiektywie.
Zdjęcia: Info Iława.