Młodzieżowa Orkiestra Dęta nie tylko istnieje (podobno są tacy, którzy mają co do tego wątpliwości), ale i ma się dobrze. Wraz z początkiem września 2018 roku kapelmistrzostwo przejął, po rezygnacji Rafała Krauze, Michał Kowalewski. To, podobnie jak jego poprzednik, człowiek, który poświęcił życie muzyce. Na co dzień gra w Warmińsko-Mazurskiej Filharmonii im. Feliksa Nowowiejskiego w Olsztynie, głównie na waltorni, ale także na trąbce, puzonie i innych instrumentach. W stolicy regionu mieszka, a "drugi dom" jest w Iławie, a dokładnie w salach "szóstki" na Kościuszki, gdzie mieści się siedziba iławskiej Młodzieżowej Orkiestry Dętej. To tutaj kapelmistrz młodych orkiestrantów, świetnie im znany, bo wcześniej był instruktorem, mierzy się z niełatwym zadaniem kontynuowania dzieła legendy tej karty iławskiej kultury, śp. Bogdana Olkowskiego, pożegnanego po raz ostatni latem minionego roku. Swoją muzyczną drogę właśnie pod skrzydłami tej legendy rozpoczął uczeń "Budowlanki" Maciej Makowski, który wrócił do orkiestry po czterech latach przerwy i gra tu na trąbce, a poza zespołem także na perkusji.

- Śp. Bogdan Olkowski uczył mnie od samego początku- od 2009 roku, gdy poszedłem do szkoły muzycznej. To dzięki niemu gram w orkiestrze - mówi 20-latek.

W orkiestrze Makowskich jest więcej. Muzyczny klan tworzą jeszcze młodsi bracia Macieja: 18-letni Jakub z "Żeromka", który od pięciu miesięcy gra w orkiestrze na trąbce oraz 16-letni Mikołaj, uczeń "Budowlanki", który na trąbce gra już... prawie 10 lat.

Łącznie kapelmistrz ma pod swoimi skrzydłami nieco ponad 20 osób. Wiek? Od... 10 do 20 lat. Szkoły? Oczywiście "Budowlanka", skąd wywodzi się orkiestra, wymieniany już "Żeromek", a także "Kopernik", czy SP nr 5 i inne placówki. Młodzi muzycy mieszkają głównie w Iławie, ale związani z zespołem mogą czuć się też mieszkańcy Susza czy Gałdowa w gminie Iława, bo wymienione miejscowości również mają tu swoich reprezentantów.

Podstawówkę im. Majora Henryka Dobrzańskiego "Hubala" w Gałdowie reprezentuje 15-letni Łukasz Borek.

- W orkiestrze gram od około dwóch lat, na waltorni - przybliża szczegóły chłopak. - Gra na instrumentach to moja największa pasja - nie ukrywa.

Tej pasji nie brakuje w całej orkiestrze. Dla wielu z nich to przygoda, sposób na spędzenie wolnego czasu. Nawet jeśli mają inne zawodowe plany, to są pewni, że w ich życiu nigdy nie zabraknie miejsca na muzykę. Tak jest na przykład w przypadku Tomasza Kanterewicza. 16-letni uczeń "Kopernika" już od 5 lat gra w orkiestrze na perkusji i nie wyobraża sobie, by mogło tego zabraknąć.

Ale są też tacy, którzy właśnie z muzyką wiążą swoje plany zawodowe.

- Myślę o akademii muzycznej lub serwisie instrumentów dętych - zdradza swoje plany Emilia Melkowska, 17-letnia uczennica "Budowlanki", która w iławskiej orkiestrze gra czwarty miesiąc, na klarnecie.

Natomiast od ośmiu lat jest związana z orkiestrą w Rybnie, gdzie gra na saksofonie altowym i tenorowym. Do tego nie są jej obce flet poprzeczny, saksofon sopranowy, gitara i ukulele.

Swoją przyszłość wiąże z muzyką także 18-letni Paweł Borek. Uczeń "Budowlanki" w orkiestrze gra od 3 lat, na saksofonie altowym. Ten sam instrument upodobała sobie jego koleżanka ze szkoły w tym samym wieku Katarzyna Wojdala.

- Muzyka jest mi bliska od pierwszych lat życia - mówi dziewczyna, która też chce zostać zawodowym muzykiem. - W orkiestrze gram od września 2018 roku na saksofonie altowym. Chodziłam do szkoły muzycznej na flet poprzeczny. Potrafię też grać na waltorni, gitarze i pianinie, a oprócz tego śpiewam w chórze.

Agata Otręba - to kolejna osoba z orkiestry, która planuje zdobyć zawód muzyka.

- Nie wyobrażam sobie życia bez muzyki i na pewno mnie ona nie opuści - mówi 15-latka, uczęszczająca do SP nr 1 w Iławie, która do orkiestry należy już od pięciu lat. Gra tutaj na trąbce, zazwyczaj pierwszy głos.

Duża część orkiestrantów odebrała solidną muzyczną edukację- to absolwenci szkoły muzycznej. Tajniki gry na flecie poprzecznym zgłębiały tam na przykład 17-letnia Oliwia Sagan, uczennica "Żeromka", Zuzanna Rolkowska- 15-latka uczęszczająca do SP5, czy Izabela Olszewska, 16-latka z "Żeromka". W grze na flecie poprzecznym specjalizuje się też Julia Piasecka, 16-letnia uczennica iławskiego "Kopernika". Jej przygoda z muzykowaniem trwa już od około 6 lat.

Są też multiinstrumentaliści, jak 17-letnia Adrianna Wnuk, ucząca się w "Żeromku". Potrafi grać na saksofonie tenorowym, ale też na fortepianie, ukulele i puzonie.

- Muzyka ma dla mnie ogromną wartość, na pewno nigdy nie opuści mojego życia - nie ma wątpliwości dziewczyna.

Saksofon altowy, pianino, flet poprzeczny i klarnet - to z kolei instrumenty, które zna inna członkini orkiestry, 15-letnia uczennica iławskiej SP5 Aleksandra Kowalska.

Nie brakuje młodych muzyków, którym energii i zapału wystarcza, by grać w więcej niż jednym zespole. 17-letni Radosław Wiatr, uczący się w "Żeromku" oraz 18-letni uczeń "Budowlanki" Jakub Baliński - to współzałożyciele zespołu Panthera Brass Band. Mają na swoim koncie już kilka publicznych występów, m.in. uatrakcyjnili świąteczną kąpiel morsów, która odbyła się 1 listopada na "dzikiej" plaży.

Młodzi ludzie są bardzo aktywni. Dla większości z nich gra w orkiestrze to jedna z co najmniej kilku aktywności. Krzysztof Baliński, 14-letni uczeń "Piątki", od dwóch lat gra na puzonie, ale pasjonuje się też piłką nożną i stale podnosi wiedzę z zakresu udzielania pierwszej pomocy. Inny orkiestrant, 18-letni Krzysztof Olszewski, uczeń "Żeromka", od 2016 roku gra na tubie, a gry nie gra- fotografuje. A to tylko przykłady wielu pasji iławskich orkiestrantów.

Razem tworzą ambitną grupę, którą ma pod swoją opieką Michał Kowalewski.

- Staramy się, choć nie jest łatwo dogonić poziom z najlepszych lat orkiestry. Czasy trochę się zmieniły, dzisiaj mniej jest młodych ludzi zainteresowanych grą w orkiestrze dętej - przyznaje kapelmistrz. - Nasze plany na przyszłość? Chcemy stale się rozwijać, wciąż poszerzać repertuar i na pewno dużo koncertować.

Młodzież bardzo lubi występować. Kapelmistrz twierdzi nawet, że jego podopieczni nie miewają tremy, jest tylko czysta radość płynąca z kontaktu z odbiorcą, z możliwości zaprezentowania swojej pasji. U Michała Kowalewskiego- przeciwnie, taki dreszczyk się z reguły pojawia, bo to w końcu on, jako kapelmistrz, dźwiga na swoich barkach dużą część ciężaru odpowiedzialności za występ.

Tej mobilizującej tremy u kapelmistrza trochę ostatnio było, bo koncertowa aktywność zespołu jest wręcz imponująca. Orkiestrę można było usłyszeć 22 grudnia w Galerii Jeziorak, później podczas pasterki w kościele pw. Brata Alberta, następnie 6 stycznia w "białym" kościele i 9 stycznia w "Budowlance", gdzie odbył się koncert kolęd i po raz pierwszy po długiej przerwie wystąpił wraz z orkiestrą reaktywowany zespół taneczny. Mażoretkami opiekuje się Aneta Urbańska, wuefistka w "Budowlance".

Orkiestra nie zwalnia tempa. W planach jest koncert promocyjny (12 marca w "Koperniku") i przywrócenie tradycji organizowania koncertu wiosennego. Młodzi muzycy z niecierpliwością czekają na te i następne występy. Także na kolejnych orkiestrantów, bo ożywiona działalność koncertowa ma służyć także zachęceniu młodych, zainteresowanych muzyką ludzi do wstępowania w szeregi zespołu. Nabór do orkiestry prowadzony jest w sposób ciągły, przez cały rok.

Więcej o aktualnościach z życia zespołu można dowiedzieć się, odwiedzając niedawno założony profil orkiestry na Facebooku. Orkiestra jest też na Instagramie (link).