O Michale Kowalkowskim pisaliśmy po raz pierwszy pod koniec 2017 roku, gdy wydał swoją debiutancką książkę. "Poszukiwacz" był o młodzieży i dla młodzieży, a nakład (co prawda bardzo niewielki, bo mowa o 50 egzemplarzach) rozszedł się w dwa dni. Wtedy jeszcze młody autor mieszkał w Iławie, gdzie spędził rok, pracując w sklepie sportowym.

- Teraz mieszkam znów w moim rodzinnym Hartowcu w gminie Rybno. Aktualnie studiuję filologię angielską w Olsztyńskiej Szkole Wyższej im. Józefa Rusieckiego, a tydzień temu rozpocząłem praktyki w hartowieckiej szkole, gdzie asystuję nauczycielowi języka angielskiego - przybliża swoją sylwetkę Michał Kowalkowski. - Muszę przyznać, że praca z dziećmi i młodzieżą sprawia mi dużą przyjemność. Powrót do szkoły, w której spędziłem swoje dzieciństwo i młodość, dał mi wiele radości. 

Młody autor zmienił pracę i miejsce zamieszkania, ale literacka pasja pozostała. Premiera jego drugiej książki, powieści "Chłopak bez pamięci", jest zaplanowana na 30 marca tego roku. Michał Kowalkowski będzie wtedy obchodził swoje 25. urodziny.

- "Chłopak bez pamięci" to historia Dawida Miłego, który stracił pamięć i przenosi się w czasie. Myślę, że opis fabuły, który znajduje się na odwrocie książki, będzie tutaj najodpowiedniejszy: "Dawid Miły stracił pamięć i z każdym dniem traci ją coraz bardziej. Jedynym ratunkiem będzie ucieczka, by odnaleźć odpowiedzi na wiele pytań i odkryć prawdę, która okaże się całkiem inna, trudniejsza do zaakceptowania. Czy skoki w czasie okażą się pomocne, czy będą spowalniającym bagażem na barkach chłopaka bez pamięci?" - przybliża szczegóły dotyczące nowej powieści jej autor. - A przesłanie? Myślę, że książka przypomni czytelnikom o bogactwie, jakim są pamięć i wspomnienia. Przecież to one budują naszą tożsamość i to, kim jesteśmy. Kim bylibyśmy bez nich?

A skąd Michał Kowalkowski czerpie inspirację, by tworzyć kolejne historie, kolejnych bohaterów? Odpowiada, przywołując cytat: "Pisarz to takie duże dziecko, które nie wyrosło z wyobraźni".

- Któregoś dnia w pracy powiedziałem mojej koleżance, że czuję się, jakbym miał dwanaście lat. Po części był to żart, ale jest w tym jakiś procent prawdy - opowiada. - Odkąd pamiętam, zawsze powtarzałem sobie, abym nigdy nie utracił wewnętrznego dziecka, które każdy z nas nosi w sobie. Jedni porzucili je, wpadając w wir dorosłego życia, jeszcze inni zostali go pozbawieni z różnych powodów. Pozostali ci, którzy tę małą cząstkę dziecka zachowali w swoich sercach. Uważam, że to właśnie dzięki tej dziecięcej wrażliwości i wyobraźni potrafię wymyślać historie. To one skłaniają mnie do tego, by godzinami siedzieć przed ekranem komputera i pisać to, co, mam nadzieję, spodoba się czytelnikom. 

Powieść "Chłopak bez pamięci", tak jak "Poszukiwacz", zostanie wydana w systemie wydawniczym Ridero, tym razem w nakładzie 100 egzemplarzy. 

- Zainteresowani zakupem książki będą mogli dokonać go na trzy sposoby: kontaktując się ze mną przez portal społecznościowy Facebook, poprzez stronę OLX i zamawiając indywidualnie przez stronę Ridero - podaje Michał Kowalkowski.

25-latek chciałby zainspirować innych, by - tak jak on - z odwagą realizowali swoje marzenia.

- Dziękuję mojej narzeczonej, całej rodzinnie i wszystkim tym, którzy obserwują moją stronę, czekając na zbliżającą się premierę książki. Dziękuję za wiarę we mnie i wspieranie każdego dnia w dążeniu do spełniania marzeń - podsumowuje Michał Kowalkowski. - To nie zawsze jest proste i nie zawsze wszyscy będą nam pomagać. Pamiętajmy jednak o najważniejszej rzeczy: aby nigdy, nigdy się nie poddawać na drodze do realizacji swoich pasji. 

"Chłopak bez pamięci"- to druga książka 25-letniego Michała Kowalkowskiego.