(Fot. Czytelnik.)
Na prośbę mieszkańca bloku położonego na ulicy Skłodowskiej-Curie w Iławie interweniowaliśmy w sprawie hałaśliwych robót prowadzonych w pobliżu zabudowań mieszkalnych. Okazało się, że mają one związek z inwestycją prowadzoną przez miasto przy dworcu PKP Iława Główna, a urzędnicy ratusza uczulili ich wykonawcę, by najbardziej uciążliwe roboty prowadził w większej odległości od bloków.
Mowa o budynku położonym naprzeciwko siedziby Energetyki Cieplnej. Jest tam obszerny, niezagospodarowany plac, gdzie czasem zatrzymują się cyrki i wesołe miasteczka. Właśnie na tym placu, niedaleko okien jednego z bloków, w tym tygodniu prowadzone były głośne roboty. Co to właściwie za przedsięwzięcie i czy, korzystając z dostępnej przestrzeni, nie można byłoby odsunąć się dalej od zabudowań mieszkalnych? - pyta mieszkaniec, który zgłosił sprawę.
Odpowiedź uzyskaliśmy w Urzędzie Miasta w Iławie.
- W związku z prowadzoną inwestycją przy dworcu omawiany teren został przekazany w dzierżawę lokalnej firmie budowlanej jako plac w celach składowych w terminie od 1 marca do 31 grudnia 2019 r. - czytamy w odpowiedzi, jakiej udzielił nam w tej sprawie magistrat. - Prace związane z kruszeniem betonu dla generalnego wykonawcy wykonuje firma zewnętrzna, która posiada decyzję na przetwarzanie odpadów. Pracownicy urzędu monitowali w tej sprawie, aby tego rodzaju uciążliwe roboty budowlane nie były prowadzone w bezpośrednim sąsiedztwie budynków mieszkalnych.
Wszystko zatem wskazuje na to, że mieszkańcy mogą liczyć na zmniejszenie się uciążliwości związanych z hałasem.
Skrzynka skarg: uciążliwy hałas w związku z realizacją inwestycji przy dworcu.
Zdjęcia: wideo: Czytelnik.
11Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Z tego co mi wiadomo to cisza nocna jest od 22 do 6.wiec w czym problem ze halas? Przez takich ludzi w Iławie to jeszcze trochę to nie będzie mozna rozmswiac bo kazdemu wszystko przeszkadza jak nie Polmak to teraz kruszarka za chwile będzie przeszkadzal halas smiglowca ladujacego na szpitalu bo tez jest nie daleko od tego miejsca.
Jakby mogli robić to dalej to zapewne tak by bylo, tylko ze oni humusa nie rozdrabniaja, a gruzy ktore byly skladowane od roku, troszke dalej lezy piach z sola z ulocy a na brzegu przy wyjezdzie urobek, wiec jedyna mozliwosc wlasnie taka. A kruszarka nie pracuje 24h na dobe i przez 7 dniw tyg a przez najblizsze 2 lata - tylko pare dni.... Barany nie ludzie, wielkie Państwo co z admow dostalo mieszkania socjalne, bo ich stare budy sie porozpadaly.....
Czytam te komentarze i zastanawiam się jakie ameby umysłowe to piszą? Zastanowił się jeden z drugi pajac ,że teren nie jest nawet ogrodzony i dostępny dla wszystkich?Również dzieci? Ale niestety dla tytanów intelektu pokroju ~aaaa czy ~ja to zbyt duży wysiłek umysłowy by to pojąć.
Nie obrażaj się, ale w tym trójkącie bermudzkim, mieszkają pszenno-buraczani. Wystarczy popatrzeć jak wyprowadzają psy, każdy zielony skrawek trawnika upaskudzony, a ci szukają wciąż nowego dla zwieracza pupila. Budowa się skończy a dzieci z rodzicami będą brzydzić dalej...
Może się zawsze pan zamienić z mieszkańcami bloku na Żeromskiego. Rozkopane z jednej i z drugiej strony bloku, błoto, szklanki w szafie drżą od dwóch tygodni, a razem z nimi wszystkie wnętrzności od ubijania młotem. Nie wspomnę o brzydkim widoku za oknem i napisie na płocie "Teren zagrożony wybuchem". Może jeszcze dodam, że duża większość mieszkańców bloku, była przeciwko remontowi, bo zabrano nam 3 metry gruntu po obydwu stronach bloku i teraz spaliny pod same okna. Pozdrawiamy panów budowlańców, bo oni najmniej winni.
chcieli remont mają remont... mają remont i im źle, jak dogodzić?!
Niestety, nic samo, od razu i bezszelestnie się nagle nie wybuduje. Ludzie chcieliby wszystko, ale to wiąże się z niedogodnościami i w tym problem. Teren zapyziały to źle, ale jak sie ruszy żeby go odświeżyć to jeszcze gorzej. Rozumiem mieszkańców, bo też mieszkam w okolicy, gdzie trwa rewitalizacja całego terenu. Teraz troszkę spokoju, ale znacznie się niedługo znowu. Po prostu trzeba to przeczekać cierpliwie, bo warto i tyle. Jak chcemy ładnej Iławy na "dzień dobry" po przyjeździe do nas i dla nas samych, to tak musi być. Przecież nie będzie to trwało wiecznie.
Siedzi burak w mieszkaniu i czepia się że ktoś pracuje... Kupił mieszkanie i myśli że się na wieś wprowadził i będzie cisza spokój i puste hektary wokół
Tym komentarzem to raczej sam sobie wystawiasz miano nawet nie buraka tylko ociężałego umysłowo pajaca.
Pracują w godzinach 7-15,hałas nie jest mocno uciążliwy. "burak" to właściwe określenie...
Nie przesadzaj. Mają cały wielki pusty plac do dyspozycji, ale lepiej zatruwać życie ludziom, hałasując pod samymi oknami?