(Fot. materiały prasowe.)
Rada Miasta Olsztyna podjęła w minioną środę decyzję, na mocy której dostęp do miejskich żłobków w stolicy naszego regionu będą miały tylko zaszczepione dzieci. Chcemy zbadać, jakie byłoby społeczne poparcie dla takiego działania w naszym mieście. Od dzisiaj, 30 marca przez tydzień można oddać głos w lokalnej sondzie na ten temat, dostępnej na naszym profilu na Facebooku. Zachęcamy Czytelników portalu do udziału w głosowaniu.
Olsztyńscy radni niejednogłośnie opowiedzieli się za wprowadzeniem nowego statutu miejskich żłobków wraz ze zgłoszoną przez radnych Koalicji Obywatelskiej poprawką, że dziecko dostanie się do miejskiego żłobka tylko wtedy, gdy jest szczepione zgodnie z kalendarzem obowiązkowych szczepień ochronnych. Odstępstwem od tej reguły będzie jedynie sytuacja, gdy dziecko nie może być zaszczepione ze względów zdrowotnych - rodzice muszą wtedy przedłożyć odpowiednie zaświadczenie.
Jak potrzebę wprowadzenia takiej zasady motywowali olsztyńscy radni?
- Jest ogromny problem nasilających się ruchów antyszczepionkowych. Chcemy, by dzieci, które idą do żłobków, były po prostu bezpieczne - cytuje radną Platformy Obywatelskiej Ewę Zakrzewską Radio Olsztyn.
Bardziej sceptyczna była opozycja.
- Jest to ciekawe rozwiązanie, tylko pojawia się pytanie o dyskryminację. Z drugiej strony jest dbałość o bezpieczeństwo i zdrowie - powiedział Radiu Olsztyn szef klubu radnych PiS Radosław Nojman.
Ostatecznie uchwała przeszła.
Czy to właściwa droga? Rodzice są wobec szczepień coraz bardziej sceptyczni także w Iławie i powiecie iławskim. Świadczą o tym statystyki prowadzone przez Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Iławie, które udostępnialiśmy już na portalu, a tutaj krótko przypomnimy.
Wzrost liczby osób, które nie realizują obowiązkowego programu szczepień ochronnych, to trend, który w powiecie iławskim obserwujemy od 2015 roku. Wtedy na naszym terenie było 17 takich przypadków, w 2016r.- 21, w 2017r.- już 57. W 2018 roku również nastąpił wzrost- w powiecie iławskim tylko do końca września były 72 osoby uchylające się od obowiązkowych szczepień.
Sanepid alarmuje, że np. w przypadku odry spadek minimalnego stopnia zaszczepienia populacji poniżej 95% może być przyczyną szerzenia się przypadków zachorowań wśród osób niezaszczepionych.
Czy zatem - Waszym zdaniem - Iława powinna pójść w ślady Olsztyna? Chcielibyśmy ustalić, jak rozkładają się głosy Czytelników portalu Info Iława w tej sprawie.
W sondzie, dostępnej na naszym profilu na Facebooku od 30 marca przez tydzień, pytamy:
Czy Twoim zdaniem w Iławie należy wprowadzić zasadę, że do miejskiego żłobka przyjmowane są tylko te dzieci, które są szczepione zgodnie z kalendarzem szczepień obowiązkowych?
Uczestnicy głosowania proszeni są o wybranie spośród dwóch dostępnych opcji: "tak" albo "nie".
Zagłosuj tutaj.
O wyniku sondy poinformujemy na portalu.
23Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Już byli tacy nadgorliwi radni w Częstochowie... dostali po nosie od sądu i skończyło się pajacowanie. Trochę powagi drodzy Państwo, bo nie po to się zostało radnym, żeby samowolki uprawiać tylko by ludziom pomagać w zakresie dopuszczalnym przez regulacje ustawowe. Pozwolę sobie zacytować: "Podobne uchwały, w nieco innym brzmieniu, częstochowska rada miasta poprzedniej kadencji przyjęła w 2015 r. Nie weszły one w życie, bo ich zapisy zakwestionował najpierw nadzór prawny wojewody, a po odwołaniu miasta – także wojewódzki sąd administracyjny. Sąd uznał wówczas, że poddanie dziecka obowiązkowym szczepieniom nie może być brane pod uwagę w procesie rekrutacji do żłobków i przedszkoli w Częstochowie."
Jako, że szczepienie nie daje 100% pewności, że dana osoba będzie odporna na daną chorobę to wyróżniamy cztery możliwe warianty. 1. Osoby nie poddane szczepieniu i nie uodpornione. 2. Osoby nie poddane szczepieniu, ale uodpornione naturalnie. 3. Osoby szczepione, ale nie uodpornione. 4. Osoby zaszczepione i uodpornione. Które z powyższych będą dyskryminowane przedmiotową uchwałą? Dlaczego nie mówi się, że tyczy się to tylko dzieci, a dorosłych nie przymusza się szczepić? Dlaczego odpowiedzialność za całe społeczeństwo zrzucamy na małe dzieci? W uchwale powinien być raczej obowiązek przedstawiania zaświadczenia o badaniu przeciwciał.
Takie ankiety na Facebooku są bez sensu, bo antyszczepionkowcy zakładają fałszywe konta przez co wynik jest fałszywy...
Kto to jest antyszczepionkowiec?
Hehhh..... nieszczepione dzieci są źródłem chorób. Bo nie mają przeciwciał, które staną do walki z chorobą w razie styczności z wirusem czy bakteria...najwięcej krzyczą Ci, którzy polegają na wiedzy dr Google A nie lekarzy. Proszę uwiarygodnić swoje źródła, a później wchodzić w polemikę. Chociaż z drugiej strony.....nie szczepcie. Tylko potem nie placzcie jak będzie za późno. Przebieg chorób u dzieci zaszczepionych jest łagodniejszy, a u nie szczepionych wysoko śmiertelny. Każdy ma wybór.
Nieszczepione są źródłem chorób? To poproszę o źródło... Dlaczego natomiast chorują szczepione dzieci (popytajcie na co dzieciaki chorują w żłobkach i przedszkolach i się zdziwicie - to są choroby, na które te dzieciaki były szczepione)? Moja droga, a kto bada czy po szczepionce są te przeciwciała? I czy sam wskaźnik posiadania przeciwciał oznacza, że jest się odpornym i NA PEWNO nie zachoruje na chorobę przeciw której się szczepiło? Zarzucanie komuś opierania się na internecie, a samemu pisanie takich tez jest co najmniej niepoważne. Bakteria/wirusy - to na które z tych są szczepienia? Zasada. Coś dzwoni, ale nie wiem gdzie.
Swięta racja, sekta antyszczepionkowców i wiedza z internetu, wyprane mózgi przez lewackie madia. Dziecko zachoruje na załóżmy zapalenie opon mózgowych i wtedy płacz, lament i zgrzytanie zębów. Przed meningokokiem tęczowe skarpetki tatunia niestety nie uchronią.
Może podacie jaki jest REALNY poziom zaszczepienia wśród populacji powiatu? Nie tylko te magiczne średnie 95% wśród dzieci? Czy razem z wymogiem deklaracji rodziców potrzebna też będzie deklaracja wychowawców w przedszkolach oraz rodziców składających deklaracji? Jeśli nie to będzie hipokryzja pełną gębą.
Uchwała i tak zostanie zaskarżona, więc spokojnie. Nie można dyskryminować dzieci z uwagi na profilaktykę zdrowotną, a w szczególności ryzykowny zabieg medyczny jakim jest szczepienie. Poza tym wymaganie jakichkolwiek danych medycznych jest zabronione przez placówki oświatowe i jest to tylko i wyłącznie wolna wola rodzica. Nikt ni ma prawa do tego przymuszać.
I bardzo dobrze chociaz nie mam malych dzieci ale trzeba z tym skonczyc
Na świecie już wiadomo kto rozsiew propagandę antyszczepionkową. Rosyjskie trolle pana P. Do tego to te same ruchy, które rozsiewają idee płaskiej ziemi. Nie myślałem, że w Iławie jest tylu zmanipulowanych ludzi przez Ziębę i innych szarlatanów.
Żenada. Nic nie wiem i nigdy się nie zagłębiłem w temat, ale się wypowiem i polecę stereotypem. Typowe.
Skoro dzieci są zaszczepione to czego się obawiacie? To dzieci nieszczepione powinny się obawiać. Szczepionym ponoć nic nie grozi chyba ,że szczepionki są nic niewarte i wręcz osłabiają. Zacznijcie myśleć!!!
Moment. To te szczepione wcale nie chorują? Ja tam widzę mnóstwo chorób wśród dzieci które właśnie BYŁY szczepione na daną chorobę. hipokryzja?
Ale płytkie myślenie. Są dzieci chore, z osłabioną odporności, te które faktycznie z przyczyn zdrowotnych nie mogą być zaszczepione i rodzice wolą aby były w otoczeniu szczepionych gdzie jest mniejsze zagrożenie rozchodzenia się chorób zakaźnych. Albo rodzice przychodzą i odbierają z młodszym, nieszczepionym rodzeństwem i też nie chcą ich narażać przez czyjąś fanaberię nieszczepienia. Ale wy antyszczepy tylko siebie widzicie i nic więcej.
Niech się wszyscy zaszczepia, którzy wymyślają takie pierdoly. Niech ze swoim zdrowiem eksperymentuja, bo przecież wszystkim skonczyla sie odporność po ich szczepieniu w dzieciństwie! A nie, ładują w dzieci, które nie mają do końca wykształconego systemu immunologicznego... no i kasa koncernom bedzie się zgadzać....
Żenada. .... nie szczepcie....tylko nagle jak trwoga to pomóż doktorze. .... bo dziecko chore.... leci przez ręce... ojojoj....gratuluje Poziomu rozumowania i wiedzy
Ok, tylko wszyscy pracowncy złobka rowniez musza miec uzupelnione szczepienia. Kazdy kto przyprowadza i odbiera dziecko, rowniez. Zwolennicy tego "swietnego pomyslu" najpierw niech pojda sie doszczepic a nastepnie niech zamkna dziecko w piwnicy, bo w kazdym innym miejscu moze spotkac osobe nieszczepiona.
Czy Sanepid Iławski umie liczyć? Nawet jeśli zostanie zaszczepione 95 % dzieci, to każde z nich po upływie 5 do 10 lat od ostatniego szczepienia nie ma odporności na daną chorobę. Zatem wszyscy dorośli zaszczepieni do 18 roku życia nie mają już odporności po szczepionkowej. Odporność mają dorośli, którzy chorobę wieku dziecięcego przechorowali. Teoria o tzw. odporności zbiorowej dotyczy populacji, która w 95% przechorowała chorobę zakaźną.
Zaszczepione 95% dzieci... I tutaj bingo. Jaki jest odsetek osób po szczepieniach w odniesieniu do CAŁEJ populacji regionu? Bo już wiemy, że znacznie niżej niż 95% bo 95% dotyczy TYLKO dzieci. Jaki odsetek populacji lokalnej to dzieciaki? Szach mat, wyszła manipulacja i ściema z pojęciem "odporność populacji" ;-)
Segregacja dzieci z uwagi na stan profilaktyki zdrowotnej. Bardzo interesujące...
Przepraszam bardzo, ale podatki czy składki zdrowotne płacimy wszyscy. Także dyskryminowanie kogokolwiek jest co najmniej niewłaściwe.
Żłobek miejski czy przedszkole nie są obowiązkową edukacją więc nikt nie zmusza aby nieszczepione się tam pchały. Nianie sobie wynajmij albo prywatne placówki.