Uszkodzony peugeot pana Tomasza. (Fot. Archiwum prywatne.)
Czytelnik prosi o pomoc we wskazaniu sprawcy wczorajszej parkingowej stłuczki na jego szkodę. Bez autocasco trudno mu będzie samodzielnie naprawić wyrządzone szkody, a kierowca, który je spowodował, odjechał...
Takich zdarzeń jest niestety sporo. Gdy ograniczone pole manewru ma policja, a tak jest w tym przypadku, poszkodowani liczą na pomoc internautów.
Tak jak Pan Tomasz z Elbląga, który regularnie bywa w powiecie iławskim w celach wypoczynkowych. Wczoraj (13 sierpnia) około godziny 15:00 przyjechał na zakupy do marketu Lidl, mieszczącego się na ulicy Kościuszki, a gdy po około 30 minutach wrócił na parking, gdzie pozostawił swojego osobowego peugeota 407, pojazd był uszkodzony.
Szkody, dokonane przez sprawcę, który najprawdopodobniej nieumiejętnie zajmował albo opuszczał sąsiednie miejsce parkingowe, widać na załączonym zdjęciu.
- Oceniając na podstawie uszkodzeń, samochód sprawcy musi być srebrny lub biały - mówi pan Tomasz, który wezwał na miejsce policję, jednak, jak mówi, ustalenie sprawcy tą drogą będzie bardzo trudne. - Już wiadomo, że nie ma nagrania tego zdarzenia z monitoringu - wyjaśnia, dodając, że jedyna jego nadzieja w świadkach.
Z poszkodowanym można się kontaktować pod numerem telefonu 888317518. Osobie, która wskaże sprawcę kolizji, obiecał nagrodę w wysokości 500 zł. A może sprawca zgłosi się sam?
8Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Nie jestem konfidentem, dziękuje dobranoc.
Gratulacje dla portalu za artykul
Swoja drogą to czy Was nie denerwuje prędkość działania parkomatów? Na bilet się czeka strasznie długo w porównaniu z innymi parkomatami w kraju...
skoro jest zarzadca tego parkingu i pobiera z tego tytulu oplaty to powinien tez ponosic odpowiedzilnosc za wyrzadzone szkody bo parking w takim przypadku jest ubezpieczony [ do zarzadcy ,trzeba tez placic a nie tylko pobierac kase. ]
Akurat zarządca pobiera opłaty tylko teoretycznie na tym parkingu. Parkomaty są, działają i drukują bilety ale nikt ich nie sprawdza i nie egzekwuje. Na dodatek ludzie przestają je pobierać lub wchodzą z nimi do sklepu, bo tak jest szybciej zamiast się cofać (co nie ma sensu, bo muszą być umieszczane za szybą).
Ale nie ma się co dziwić, że ludzie odjeżdżają. Byłam ofiarą takiego zdarzenia, z takim szczęściem, że widziałam jak sprawczyni odjeżdża, zapisałam nr rejestracyjne i co..... Dziewczyna nie dostała mandatu, nic. Policjant podal mi jej dane, nr polisy i tyle. Po takim zdarzeniu sama będę dojeżdżać z parkingu bo tak uczą policjanci. Myślałam, że jeżeli ktoś odjedzie z miejsca zdarzenia to z miejsca mandat. A tu nic.
Sprawa jest bardziej skaplikowana. Mialem taka sytuacje, ze na parkingu pod marketem ktos przytarl mi auto i odjechal. Na szczescie kamerka w moim samochodzie wszystko nagrala Pojechalem na policje i po ciezkich bojach zajeli sie sprawa. Sprawca mandatu nie dostaje bo to teren prywaty i jesli jest sam w aucie to nie mozna mu nic zarzucic. Gdyby jechal z kims moga dac za narazenie innej osoby. Mimo wszystko plus jest taki ze sprawca uciekinier musi oddac kase ubezpieczycielowi. Ten wyplaca dobre odszkodowanie bo wie ze i tak sprawca je pokryje.
Przydałby się monitoring na tym parkingu, ponieważ ja również miałam taką sytuację. Niestety sprawcy nie znalazłam a samochód został zniszczony.