Według stanu na 20 sierpnia, wraz z początkiem września w iławskich szkołach podstawowych naukę w pierwszej klasie rozpocznie 516 uczniów. Wśród nich będzie 220 dzieci urodzonych w 2008, a więc - sześciolatków. Liczby te ulegną jeszcze nieznacznym zmianom - wciąż prowadzona jest rekrutacja. Obowiązkowo do "zerówki" pójdą jeszcze młodsze dzieci, urodzone w 2009 roku. Wszystko na mocy ogólnopolskiej reformy szkolnictwa, która wchodzi w życie niezależnie od protestów społecznych i niezadowolenia znacznej części rodziców. Postanowiliśmy sprawdzić, co na ten temat sądzą iławianie. Zapraszamy do zapoznania się z zasłyszanymi na mieście opiniami.
Wiesia z Iławy: "Wolałabym córkę zatrzymać przy sobie"
"Moja 3-letnia córka będzie musiała pójść do szkoły za trzy lata. Nie jestem z tego zadowolona. Wolałybym córkę zatrzymać przy sobie jeszcze przez kolejny rok, a do szkoły posłać jako siedmiolatkę. Myślę tak, pomimo że późniejszy wiek szkolny wiąże się czasami z koniecznością zrezygnowania z pracy zawodowej. Nie uważam, że szkoły w ich obecnym stanie są przystosowane do przyjęcia tak małych dzieci. Jednak nie mam na to wpływu, z reformą musimy się po prostu pogodzić."
Agnieszka z Iławy: "Reforma zabiera dzieciom dzieciństwo"
"Sześciolatki to zbyt małe dzieci, by posyłać je do szkoły. Wprowadzona na siłę reforma szkolnictwa zabiera im dzieciństwo. Czasem słychać argument, że na Zachodzie obowiązkowo do szkoły idą już nawet czterolatki. Mnie to nie przekonuje - w różnego rodzaju badaniach poziomu edukacji lub testach wiedzy polscy uczniowie wypadają lepiej niż ich rówieśnicy z Wielkiej Brytanii czy Niemiec. Moja córka osiągnie wiek szkolny dopiero za kilka lat. Nie mam starszych dzieci, dlatego nie wiem, czy iławskie szkoły są przygotowane na przyjęcie sześciolatków we wrześniu. Ponieważ nie mam na temat wiedzy, nie chcę się jednoznacznie wypowiadać."
Ola z Iławy: "Szkoła to ciekawe bodźce i przyjaźnie"
"Cieszę się z wprowadzonej reformy w szkolnictwie. Będzie ona dla naszych dzieci korzystna. W szkole, dzięki dużej ilości zajęć, bodźców, dzięki kontaktowi z rówieśnikami, dzieci będą się lepiej i szybciej rozwijać. Szybciej też skończą szkołę. Trudno każdego dnia zapewnić dziecku, które nie chodzi ani do szkoły ani do przedszkola, ciągłe atrakcje. W szkołach dbają o to wykwalifikowane osoby. W przyszłości, nie będą miała dużych obaw, posyłając mojego syna do szkoły w wieku sześciu lat. Myślę, że świetnie sobie poradzi."
Daniela i Kamila z Iławy: "Wszystko zależy od dziecka"
Daniela (po lewej) "Moje dzieci są już dorosłe. Wszystkie zaczęły chodzić do szkoły w wieku 7 lat i uważam, że to był dobry wiek na rozpoczęcie formalnej edukacji. Trudno mi jest jednoznacznie powiedzieć, czy popieram reformę. Myślę, że wszystko zależy od dziecka, jego charakteru i wykształconych umiejętności. Na pewno niektóre dzieci sobie poradzą, a dla niektórych może to być bolesny początek szkolnej przygody."
Kamila (po prawej): Chodzę do SP nr 2 na ulicy Andersa. Myślę, że sześciolatki, które pojawią się u nas w szkole we wrześniu, będą się tam dobrze czuły. Szkoła jest przygotowana, jest tam bezpiecznie. Nauczyciele na pewno będą wobec najmłodszych uczniów łagodni."
Magda z Iławy: już za rok pójdzie do "zerówki"
Mówi mama Magdy, Basia: "Absolutnie nie powinno się obniżać wieku szkolnego. Mam 4-letnie bliźniaki, dziewczynkę i chłopca. Już za rok oboje będą musieli obowiązkowo pójść do "zerówki", a w roku kolejnym - do szkoły podstawowej. Mam bardzo dużo obaw z tym związanych. Przede wszystkim, uważam, że szkoły nie są gotowe na przyjęcie tak małych dzieci, muszą bardziej zadbać o miejsca przeznaczone tylko dla sześciolatków oraz o to, by dzieci czuły się w szkołach zawsze bezpieczne. Pamiętam, jak jest w szkole. Tłok na korytarzach, zagubione maluchy, zdarza się agresja. Tragedia."
Sześciolatki w szkołach to sprawa, która Cię dotyczy? Zapraszamy do komentowania poniżej.
0Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.