Zgłoszenie wpłynęło w godzinach popołudniowych. Z iławskim WOPR-em skontaktowała się roztrzęsiona kobieta, która poinformowała, że nie może skontaktować się z mężem, który wczoraj wypłynął łodzią na jezioro. Miał się udać w kierunku wyspy Czaplak. Niestety, nie wrócił o umówionej porze, kobieta nie mogła też się do niego dodzwonić. Para wcześniej zatrzymała się w Sarnówku nad Jeziorakiem.

Ratownicy udali się na miejsce - poszukiwania podjęli na Czaplaku i w okolicy wyspy. Tam ujawniono łódź, którą pływał mężczyzna, jednak bez załogi. Ciało mężczyzny odnaleziono wkrótce w trzcinowisku przy wyspie, w odległości około 50 metrów od łodzi.

Jak wiadomo nieoficjalnie, mężczyzna miał około 70 lat. Pochodził z województwa pomorskiego, a w naszych stronach przebywał w celach turystycznych.

Na miejsce wezwano prokuratora, trwa wyjaśnianie przyczyn i okoliczności tragedii. W czynnościach prowadzonych na miejscu brali też udział, poza wymienionym WOPR-em, strażacy i policjanci.

Jak podsumowuje WOPR, w tym sezonie jest to już piąta osoba, która straciła życie w wodach Jezioraka.