Ulica Prusa w Iławie, skąd pochodzi sygnał w tej sprawie, to oczywiście jeszcze granice administracyjne naszego miasta, ale do niezabudowanego, wiejskiego terenu jest już stąd dość blisko. Stąd widok dzikich zwierząt nie dziwi. Ich obecność bywa jednak dla mieszkańców uciążliwa. "Ostatni tydzień to porozrywane worki na śmieci..." - zgłosiła nam jedna z mieszkanek wskazanej okolicy, która w minioną niedzielę uwieczniła na kilku zdjęciach jedną z lisich przechadzek. Co można poradzić mieszkańcom?

- Na pewno do lisa, gdy pojawi się w przestrzeni miejskiej, nie należy się zbliżać, ani go dokarmiać - radzi Przemysław Pierunek z Nadleśnictwa Iława, dodając, że odławianie lisów w naszym mieście nie należy do rzadkości. Takie działania są zwykle przeprowadzane przez stowarzyszenie OTOZ Animals we współpracy z nadleśnictwem - zwierząta są odławiane i wywożone do lasu. W pierwszej kolejności jednak sygnał o pojawieniu się lisa należy zgłosić administratorowi terenu, w tym przypadku - miastu. - Pamiętajmy, że to nie dzikie zwierzęta wchodzą na teren człowieka, lecz człowiek stopniowo opanowuje teren dzikich zwierząt - uczula przedstawiciel Nadleśnictwa Iława, przypominając, że takie sytuacje będą prawdopodobnie coraz częstsze.

Warto też pamiętać, że lisy i inne dzikie zwierzęta odwiedzają sąsiedztwo ludzkich domostw w poszukiwaniu łatwego pożywienia. Kontenery na odpady powinny być więc w miarę możliwości domykane, nie powinno się też pozostawiać resztek żywności pod śmietnikami i w innych łatwo dostępnych miejscach. 

Jak dowiadujemy się w Urzędzie Miasta w Iławie, sygnał o wizycie dzikiego zwierzęcia w środowisku miejskim można też przekazać służbom, korzystając z numeru alarmowego 112 - zwłaszcza wtedy, jeśli zachodzi obawa, że dana sytuacja może być zagrożeniem dla bezpieczeństwa. W innych przypadkach - przypomnijmy - pierwszy kontakt to lokalny samorząd, zarządzający danym terenem.