Za nami spotkanie konsultacyjne przedstawicieli władz miasta i kierownictwa Zakładu Komunikacji Miejskiej w Iławie z mieszkańcami, zainteresowanymi tematyką publicznego transportu w Iławie. Ratusz reprezentowali burmistrz Dawid Kopaczewski wraz z zastępcą Dorotą Kamińską, a ZKM - nowy prezes miejskiej spółki Roman Smoliński, dla którego było to pierwsze tego typu publiczne spotkanie po objęciu tego stanowiska.

Jak podkreślił burmistrz, spotkanie miało służyć przede wszystkim dostosowaniu oferty Zakładu do potrzeb miasta i jego mieszkańców. Zmiana jest tutaj naturalnym procesem, bo miasto przecież stale się zmienia i rozbudowuje.

Z kolei prezes ZKM, który również zabrał głos, podkreślił, iż przed spółką wymagający, pełen wyzwań czas. Najważniejsze zadanie na najbliższą przyszłość to wdrożenie projektu związanego z zakupem nowego taboru. Mowa o 9 fabrycznie nowych autobusach komunikacji miejskiej, które będą służyć iławianom. Jak mówił Roman Smoliński, autobusy mogą się pojawić już na początku 2020 roku, jest też w planach wdrożenie aplikacji mobilnej dla pasażerów ZKM. Zmiany, według szefa spółki, są potrzebne, lecz będą raczej miały charakter ewolucyjny, a nie rewolucyjny. Jak dodał Roman Smoliński, Zakład jest otwarty na zwiększanie częstotliwości kursów, uruchamianie nowych linii i tworzenie nowych przystanków komunikacyjnych, jednak, jak podkreślał, zwiększony zakres pracy przekłada się na większe potrzeby finansowe spółki. 

A jakie postulaty i uwagi zgłaszali uczestnicy spotkania?

Coraz trudniej kupić bilet, znikają kioski, gdzie tradycyjnie prowadzono ich sprzedaż - to jedna ze zgłoszonych bolączek. Wskazywano przy tym na rozwiązania z innych miast, w tym te nowoczesne, jak karta miejska (w formie karty płatniczej) zamiast biletu - taka, którą można zeskanować z pomocą odpowiedniego urządzenia, by sprawdzić, czy dany pasażer zakupił bilet.

Uwagę poświęcono też cenom biletów ZKM. Radna Ewa Jackowska pytała, czy jest w planach obniżenie opłat, co jej zdaniem mogłoby się przełożyć na większe zainteresowanie usługami ZKM. Prezes spółki odparł, iż najpierw trzeba wdrożyć wspomniany wcześniej nowy tabor, policzyć koszty i wtedy zastanowić się nad ewentualnymi zmianami w tym zakresie. Samo ubezpieczenie nowych pojazdów pochłonie 250 tysięcy złotych rocznie - dodał Dawid Kopaczewski, który stwierdził, iż przede wszystkim trzeba skupić się na tym, by ceny biletów nie wzrosły. 

Pojawił się też postulat wprowadzenia darmowych przejazdów dla dzieci i młodzieży w wieku szkolnym. Zdaniem jednej z osób pomogłoby to rozładować korki podczas szczytu komunikacyjnego, gdy wielu rodziców odwozi pociechy samochodami. 

W sprawie postulatu obniżek cen biletów dość obszernie wypowiedział się burmistrz. Dawid Kopaczewski wskazał na analizy przeprowadzone na podstawie doświadczeń innych miast. Jak mówił, w Brodnicy wprowadzono darmową komunikację, a nie wpłynęło to znacząco na wzrost liczby pasażerów, pojawiły się natomiast inne problemy, np. korzystanie z ogrzanych autobusów przez osoby bezdomne, nie w celu dotarcia do określonego miejsca, lecz przetrwania mroźnych dni.

Uczestnicy spotkania zgłaszali również propozycje lokalizacji nowych przystanków i uruchamiania nowych linii autobusowych. Ewa Jackowska, w interesie starszych pacjentów, apelowała o przystanek bliżej przychodni zdrowia "Rodzina". Inny uczestnik spotkania prosił o przystanek niedaleko nowego marketu "Dino" na osiedlu Piastowskim, z którego mogłyby m.in. korzystać dzieci, licznie dojeżdżające stąd do szkół. Szef ZKM uznał to za bardzo dobry pomysł, a burmistrz zapowiedział przeprowadzenie analizy obsługiwania przez ZKM ulicy Ziemowita. Obecnie mieszkańcy tej części miasta korzystają głównie z przystanków na dość już oddalonej od niektórych budynków ulicy Ostródzkiej, w niektórych punktach uznawanej za niebezpieczną.

Ważnym tematem był też postulat dostosowania rozkładu jazdy autobusów do lekcji w szkołach. Podawano konkretne przykłady, jak kłopoty uczniów "Piątki" z powrotem do domu na Lipowy Dwór. ZKM zapewniał, że już stara się jak najlepiej dostosowywać rozkład jazdy do zajęć, współpracując bezpośrednio z dyrekcjami szkół, Dorota Kamińska zaś zaapelowała do rodziców, by zgłaszali potrzeby komunikacyjne pociech bezpośrednio do ZKM.

Przystanki na ulicy Wyszyńskiego, gdzie obecnie nie ma ich w ogóle, a nowe bloki wyrosły tam ostatnio jak grzyby po deszczu - to kolejny ze zgłoszonych postulatów. Pasażerowie chcieliby również regularnego połączenia dworca kolejowego z galerią handlową.

Wreszcie, podczas spotkania można się było dowiedzieć, dlaczego wśród kierowców iławskiego ZKM... nie ma kobiet.

Temat wprowadził do dyskusji Grzegorz Palczewski w imieniu swojej córki, pytając, czy pan prezes potrzebuje kierowców. Dodał, że jego córka, posiadająca odpowiednie kwalifikacje i doświadczenie, nie znalazła zatrudnienia w ZKM tylko ze względu na swoją płeć. 

Burmistrz odpowiedział, iż problem jest mu już znany. Jak przyznał, powód, dla którego kobiety dotychczas nie były w ZKM zatrudniane, był prozaiczny i nawet trochę wstydliwy. Chodzi o... brak toalet dla kobiet na pętlach autobusowych. Burmistrz określił to wręcz absurdem, zaskoczony był również nowy prezes iławskiego ZKM, który jako szef spółek transportowych w innych miastach zatrudniał panie i nie widzi przeszkód, by były kierowcami autobusów także w Iławie. Jak się okazało, toalety już zostały zapewnione, a Roman Smoliński zaprosił przedstawicielki płci pięknej do składania dokumentów.

Co jeszcze zmieni się wkrótce w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej w Iławie? Już wkrótce pojawią się dwie tablice z informacją pasażerską w czasie rzeczywistym: obok Galerii Jeziorak i szkoły "Jedynki". Natomiast wraz z pojawieniem się na ulicach miasta nowych autobusów zostanie udostępniona aplikacja mobilna.

Na spotkaniu konsultacyjnym w sprawie Zakładu Komunikacji Miejskiej w Iławie.
Zdjęcia: Info Iława.