(Fot. Info Iława.)
LISTY CZYTELNIKÓW, CZYLI SKRZYNKA ODBIORCZA PORTALU INFOILAWA.PL.
Do sygnalizowania zamiaru zmiany kierunku ruchu wyraźnie zobowiązuje kierowców Ustawa "Prawo o ruchu drogowym", zwana też Kodeksem drogowym. Jak to jednak często bywa - przepisy jedno, a praktyka - drugie. Właśnie na ten temat napisał do nas Czytelnik*, dzieląc się spostrzeżeniami i apelując do lokalnych użytkowników dróg.
Chciałbym zwrócić się za Waszym pośrednictwem do kierowców w naszym mieście o włączanie kierunkowskazów przy zjeździe z ronda. Przypominam, że to obowiązek wynikający z przepisów Kodeksu drogowego. Niestety codziennie widzę, że wciąż wiele osób zjeżdża z ronda bez sygnalizacji. Przy porannych korkach zdarza się nawet, że trzy auta pod rząd zjeżdżają bez kierunkowskazu. Jedni z niewiedzy, inni z lenistwa, ktoś się pewnie czasem zamyśli. Zdarza się również, że lewa ręka zajęta jest trzymaniem telefonu przy uchu.
Skoro jest to duży problem, może jakaś akcja iławskiej policji uświadamiająca kierowcom, że sygnalizacja zjazdu z ronda przyczynia się do płynności w ruchu miejskim i sprzyja mniejszym korkom?
Żyjemy i poruszamy się w małym mieście, w którym jest coraz więcej samochodów, a ronda to już element krajobrazu. Jeśli nauczymy się współpracy na drogach, kultury jazdy i uprzejmości, każdemu na pewno będzie się przyjemniej jeździło.
A jaka jest podstawa prawna obowiązku sygnalizowania zamiaru zjazdu z ronda?
To Ustawa "Prawo o ruchu drogowym", która w oddziale 4 o "Zmianie kierunku jazdy lub pasa ruchu", w art. 22, w punkcie 5 stanowi o tym, że:
Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.
A jakie są Wasze spostrzeżenia? Czy obserwujecie w Iławie nagminne łamanie wskazanej zasady? I czy sami zawsze sygnalizujecie tak, jak należy? Podzielcie się opiniami w komentarzach.
*Nazwisko autora listu do wiadomości redakcji.
51Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Iława ..miasto łosi na drodze!!!!
Ja bym proponował obserwować zawodowych kierowców, ciężarówek i autobusów. Lewy kierunek na rondzie to w większości norma, dla kierowcy zestawu czy autobusu ma duże znaczenie czy ktoś używa kieronków, to nie są auta które ruszają szybko, ale większość tu pozjadalo wszystkie rozumny....
Ustawcie się na Wiejskiej, na wysokości wyjazdu spod komendy - zobaczycie wtedy kto najbardziej łamie przepisy. Niezapięte pasy, telefony przy uchu, dzieci bez fotelików (albo w fotelikach, ale nie zapięte pasami)...
A konikiem policji jest tylko łapanie za prędkość a reszta burdelu na drogach wcale ich nie interesuje. Przypominam, że mamy tyle samo patroli drogowych co 30 lat temu a pojazdów 30 razy więcej. Nikt nie pilnuje ruchu w mieście, panuje totalne bezchołowie. Zaczyna się od zatrzymywania na przystankach, nie włączaniu kierunkowskazów i to przy zjazdach z rond, wyjazdach z posesji, wyprzedzaniu szczególnie jednośladów, zatrzymywanie się przed przejściami by wypuścić lub zabrać pasażera, parkowanie jak popadnie o łamaniu przepisów dotyczących przejść dla pieszych lepiej nie wspominać. Ale jak zdarzy się jakieś BUUM to wtedy policja jest, tylko, że wiele kolizji i wypadków można by uniknąć gdyby właściwie działała prewencja.
Jeszcze lepszym rozwiązaniem jest całkowite sygnalizowanie kierunku jazdy przed rondem i na rondzie. Takie działanie upłynnia ruch pojazdów. Kierowcy wiedzą gdzie kto jedzie i wtedy łatwiej włączyć się do ruchu lub ustąpić pierwszeństwa.
Całkowite sygnalizowanie kierunku jazdy jest możliwe tylko na rodzie 2 pasmowym (lub więcej). Jak jedziesz po łuku też nie włączasz kierunku. To proste jak drut jest - mijasz zjazd poprzedzający ( a lepiej na jego wysokości) puszczasz kierunek do zjazdu ... A tak na prawdę to największe zamieszanie robią kierowcy którzy na tych mini rondach machają tymi kierunkami w prawo lewo (i oczywiście ten do zjazdu jest już za późno)
Dla mnie nadal najbardziej żenującym przykładem obojętności także samej Policji na fakt ewidentnego łamania przepisów przez niektórych kierowców jest sytuacja panująca na ulicy Okulickiego przed budynkiem poczty na Osiedlu Podleśnym. Z lewej strony jezdni stoi znak zakazu zatrzymywania się wraz z tabliczką grożącą odholowaniem pojazdu. A za znakiem ...stoi cały sznur zaparkowanych samochodów, których kierowcy bimbają sobie z przepisu ruchu drogowego. Ale najciekawsze jest to, że wprost naprzeciw tej skandalicznej sytuacji drogowej znajdują się ...okna Komendy Powiatowej Policji. Stąd moje dziwne przypuszczenie, że samochody te być może należą do pracujących w tymże budynku panów policjantów. Tylko jak przez tę zapchaną uliczkę w raziemają przejechać czego ciężkie pojazdy Straży Pożarnej lub karetki Pogotowia Ratunkowego? A w głębi uliczki są przecież liczne bloki mieszkalne rozległego Osiedla Podleśnego. Wszystko jest cacy dopóki nie wydarzy się tam jakieś tragiczne nieszczęście...
Szedłem tam dzisiaj i bezpośrednio za znakiem zakazu zatrzymywania się, stojącym przed pocztą, widziałem parkujące 3 samochody osobowe. Jakieś dziwy, prawda? A to co się wyprawia przy ul. Wiejskiej, na drodze osiedlowej wraz z parkingiem w pobliżu postoju Taxi, to faktycznie kolejny istny skandal. W pewnym miejscu z prawej strony także stoi znak zakazu zatrzymywania się. A z za znakiem bardzo często także stoi sznur samochodów, które znakomicie utrudniają poruszanie się po tej wąskiej uliczce, a także bardzo poważnie przeszkadzają w wyjeździe z tamtejszego parkingu. Ale czy ktokolwiek widział tam kiedykolwiek jakiegokolwiek pana policjanta, który wyszedłby chociażby z nudów z pobliskiej komendy i wlepiłby cały szereg mandatów ku finansowemu zadowoleniu swego komendanta jak i kierowców zmuszanych często do przedzierania się tam swymi samochodami w strasznym ścisku? Raczej wątpię...
Do też kierowca, nie raz tamtędy przechodzę i nie widzę żeby notorycznie ktoś tsm parkowa, zdarza się że stanie kurier czy ktoś kto idzie na pocztę ale to jest żadkość. Chyba że mówimy o parkingu wzdłuż postoju taksówek na Manhattanie, tam faktycznie łamane są przepisy. A o mój samochód się nie martw jeden i drugi stoi w garażu. Nie wiem gdzie ty widzisz desperacje.
Co to znaczy, "że auta stoją przeważnie za znakiem odwołania"? To znaczy, że stoją tam tylko niektóre. A większość stoi zaraz za znakiem zakazu zatrzymywania się (patrząc od strony ul. Wiejskiej). Idź i zobacz. Mało tego, zdarza się, że niektóre stoją nawet przed tym znakiem, czyli prawie na znajdujących się tam przejściach dla pieszych. A parkować można co najmniej 10 metrów od takich przejść. I oczywiście nie w miejscu gdzie obowiązuje zakaz zatrzymywania się. Ale nawet tych samochodów panowie policjanci usilnie starają się nie dostrzegać. Jak rozumiem - twój samochód stacjonuje oczywiście w niedozwolonym miejscu, zaraz za znakiem zakazu zatrzymywania się. Stąd taka twoja desperacja...
To idź i zobacz jeszcze raz gdzie zaczyna się zakaz a gdzie kończy, bo auta stoją Przewaznie za znakiem odwołania zakazu parkowania.
a po co to komuu?
mam nadzieję, że chodzisz pieszo...
Ciekaw jestem, czy ktoś z policji zagląda na ten portal i zapoznaje się z opiniami użytkowników dróg i ich bolączkami. Chyba nie, bo jakoś nie widać poprawy w eliminowaniu z ruchu hałaśliwych pojazdów, idiotycznie parkujących, łamiących przepisy. Mam wrażenie, że jest wręcz gorzej. Bezpiecznie na drogach to czuję się.....za granicą
Dziwnym trafem samochody, których kierowcy nie sygnalizują zamiaru zjazdu z ronda, najczęściej mają tablice rejestracyjne z NNM. Przypadek? Zdarzają się także tacy "mistrzowie", którzy wyjeżdżając z górnego parkingu z galerii Jeziorak, kierują się od razu w lewo w kierunku Poczty Głównej na ul. Kościuszki. I to mimo znaku nakazu skrętu w prawo oraz linii podwójnej ciągłej po drodze. Wczoraj w godzinie popołudniowego szczytu dokonał tego pewien "mistrz kierownicy" o mało nie doprowadzając do zderzenia z innym pojazdem.
Wskazywanie na nowomieszczan to dyskryminacja. Rdzenni iławianie, kierowcy poczty polskiej s.a. wyjeżdżają z parkingu za pocztą główną i zamiast jechać ul. Jagiellończyka do Narutowicza, jadą pod prąd do ronda. Ale to może są mieszkańcy Nowego Miasta, którzy pracują w Iławie?
Dziwna ta Polska, dziwna ta Iława. Na całym świecie ronda upłynniają jazdę i czynią ją bardziej bezpieczną, ale nie tu. Idea stojąca za rondami przerasta możliwości intelektualne rodaków
To muszą być ronda aby uplynnić jazdę a nie RONDECZKA jakby w koło opony czlowiek jeżdzil ...
Zwróciłbym uwagę bardziej,na zatrzymywaniem się przed przejściami dla pieszych. I wypuszczaniu pasażera bądź też pasażerów.
Ten przepis w Iławie jest łamany nagminnie. Nie dość, że to bardzo irytujące to dodatkowo utrudnia to płynne poruszanie się po rondach.
Notorycznie jest łamany zakaz wyjazdu z tyłu bloku ul. Żeromskiego pod prąd aby wyjechać od strony ronda a jak byk stoi koło garaży znak B-2-zakaz wjazdu. a z drugiej strony znak D-3 ulica jednokierunkowa. Policja można powiedzieć że nic nie robi.
nie tylko w Iławie tak się dzieje, są kieriwcy i kierowcy ps. jeśli chodzi o negowanie kierowców wole ten artykuł od kolejnych zdjęć z źle zaparkowanmi autami w kurierze iławkim :D
Sygnalizowane zjazdu to jedna ale mało kto sygnalizuje np skręt w lewo, ułatwiło by to wjazd na rondo...
Wpisz w wyszukiwarkę "Jazda po rondzie. Ważny wyrok sądu dla kierowców" a instruktora który kazał ci migać lewym omijaj i odradzaj.
Sygnalizowanie w lewo nie jest ujęte w kodeksie drogowym i utrudnia a nie ułatwia włączanie do ruchu! Za długo jadą na lewym po rondzie przez co wjeżdżający na rondo stoją zamiast jechać!
Panowie taksówkarze nagminnie ignorują ten obowiązek i to nie tyko na rondach.... Królowie szos....
Nie tyle takie wykroczenie robi TAXI, notorycznie koło dworca wjeżdżają na zakazie pod prąd.
Piszecie nie prawdę to na nauce jazdy spoczywa bezsporny obowiązek prawidłowo nauczyć prowadzić samochód ale oni tylko liczą zyski z kursanta dziękuję
na tzw. "nauce jazdy" to spoczywa obowiązek przygotowania do egzaminu - takie są realia
Moja rada odnośnie rond jest taka, aby trzymać się jak najbliżej prawej krawędzi jezdni. W przypadkach, gdy zjazd jest zablokowany, a rondo wystarczająco duże, takie ustawienie pozwala przejechać innym pojazdom jadącym w stronę kolejnych zjazdów.
Ronda w Iławie są jednopasmowe i jazda na nich dwóch aut obok siebie jest karalne. Kierowca włączający się na rondo z przeciwnego pasa "zakorkowanego" zjazdu widzi że rondo stoi, więc wjeżdża i ty jadąc "od środka" uderzasz w jego lewy bok. Kto spowodował ten wypadek panie praktyczny?
Nie chciałbym generalizować, ale odnoszę wrażenie, że zazwyczaj problem "braku sygnalizowania" dotyczy kierowców w wieku 50+. Być może jest to spowodowane tym, że kiedyś skrzyżowań o ruchu okrężnym było niewiele i nie wyrobili sobie nawyku. Chciałbym natomiast zwrócić uwagę, że sygnalizuje się "ZAMIAR" wykonania manewru a nie samo wykonanie manewru - sygnalizujmy proszę wcześniej to znacznie poprawi płynność ruchu na naszych drogach
Ty kierowco bombowca z zimnym łokciem , nie zabieraj głosu bo jesteś za bardzo ograniczony , a od kierowców 50+ mógłbyś nauczyć się nie tylko jazdy ale i kultury.
A ja mam wrażenie, że problem niesygnalizowania zamiaru skrętu, nie tylko na rondzie, dotyczy kierowców pewnych marek samochodów i prowadzenia przez nich rozmów przez telefon trzymany przy uchu (pewnie nie posiadają w tych swoich bolidach BT)
Ja bym dodał jeszcze światła żeby o nich pamiętać(normalna jazda dzienna), bo Panowie Janusze te pseudo "LEDY" to nic ich nie widać i tak z tyłu światła się nie palą, a w deszczu to nie widać tych aut wcale ale jeden z drugim 10gr zaoszczędzi na światłach czy tam na paliwie
Poza czajeniem się z suszarką drogówka praktycznie nie istnieje.
Osobiście od miesięcy nie widziałem patrolu policji, również z suszarką. A w czasie "akcji" można być pewnym, że policjanci ukrywają się gdzieś głęboko.
Z kolei apel by przestać sygnalizować pozostanie na rondzie. Wiem, że chęci tych szoferów są dobre (i niektórzy instruktorzy nadal tak uczą). Ale efekt jest odwrotny! Jedzie na włączonym kierunku w lewo na rondzie, przełącza za późno na miganie w prawo a przez to nie można się płynnie włączyć do ruchu i wjechać na rondo!
~lewy pomocnik: Jeśli jedziesz od Jezioraka (Sobieskiego) na Targowisko (Kopernika) to włączasz tylko prawy w momencie mijania zjazdu z ronda w Sobieskiego (kierunek Nenufar).
Omawiam rondo Maskiewicza. Jeśli jadę prosto przez rondo, to nic nie sygnalizuję przed rondem; jeśli jadę od Małego Jezioraka a chcę pojechać na rynek to sygnalizuję skręt w LEWO, a jak do Pandy to sygnalizuję skręt w PRAWO. Mam rację czy NIE???
Ilawianin poczytaj o wyrokach sądów w sprawie poruszania się po rondzie. "...sygnalizujemy jedynie zamiar opuszczenia ronda...". A więc tylko w prawo, po przejechaniu ostatniego zjazdu którego nie wybraliśmy. Jedyne odstępstwo to rondo wielopasmowe.
Mały a będąc na zwykłym skrzyżowaniu sygnalizujesz w momencie jak skrecasz czy przed nim?
~Iławianin - sygnalizuje się zjazd z ronda będąc na nim a nie miga przed wjechaniem na nie.
Też używam lewego i moim zdaniem to ułatwia, weźmy np rondo koło budowlanki, jadący od strony Jezioraka gdyby sygnalizowali zjazd z ronda to ci od strony "pandy" mogli by pomyśleć że chcą skręcić w prawo, a dla jadących od strony szpitala jasne by było że ktoś skręca w lewo,
Nieprawda. Gdyby jechał bez kierunku w lewo to mogłoby to również oznaczać że zamierza zawrócić na tym rondzie, więc i tak nie mógłbyś się płynnie przed niego włączyć.
No niestety, 100% racji. Nie wiem jak w innych miastach ale w Iławie to zrobiło się nagminne. Jeden wyjazd do miasta, 2-3 ronda po drodze i dwóch, trzech delikwentów, którzy wiedzą dokąd jadą a reszta plebsu nie musi wiedzieć. Januszostwo w czystej postaci. Karać, karać i jeszcze raz karać.
jeszcze kwestia jazdy na halogenach ... gdzie ta policja sie pytam
To są światła dzienne, jest taki mod dzięki któremu halogeny lub długie świecą słabiej i odpowiadają światku dziennemu.
Cieszę się, że w końcu też ktoś zauważył ten problem. Każdego dnia spotykam się z takimi "Januszami" na drodze, jest to naprawdę niezrozumiałe..? Ilekroć podjeżdżam do ronda autem i mógłbym płynie włączyć się do ruchu to wielokrotnie to mi się nie udaję, bo kierowcy zjeżdżający z ronda nie sygnalizują to kierunkowskazem. Jest to według mnie: lenistwo, brak kultury do innych poruszających się po drogach i chyba nowa moda.
To nie tylko lenistwo lecz często brak podstawowych umiejętności. Pamiętamy przecież czasy, gdy kursy samochodowe oraz egzaminy na prawo jazdy odbywały się w miastach, w których nie było żadnego ronda. I później zdarzały się takie kwiatki, że niektórzy kierowcy zupełnie nie wiedzieli co należy na rondzie zrobić. Niektórzy np. chcąc skręcić w ulicę w lewo od ronda jechali na rondzie bezpośrednio w lewo bez jego objeżdżania. Nie chcę nikomu wytykać, ale najwięcej problemów z jazdą na rondach mają kierowcy z okolicznych miasteczek i wsi. Brak im po prostu praktyki. Mogliby więc przyjechać kiedyś w godzinach zmniejszonego ruchu i sobie po prostu potrenować.
Te wszystkie przyczyny bardzo łatwo mogłaby wyleczyć policja A. musiałaby być na ulicach B. mogłaby przejżeć miejski monitoring