(Fot. materiały prasowe, zdjęcie ilustracyjne.)
Najpierw z otwartego mieszkania udało mu się skraść kluczyki do auta. Później kilka miesięcy czekał na dogodny moment, by którejś nocy, korzystając z oryginalnego klucza, po prostu odjechać nie swoim samochodem z parkingu...
Oficer dyżurny iławskiej policji został poinformowany o kradzieży samochodu. Zgłaszający oświadczył, że mazda została wieczorem zaparkowana na parkingu, a rano, kiedy poszedł do samochodu, okazało się, że go tam nie ma.
- Na miejsce natychmiast przyjechali funkcjonariusze, którzy przyjęli zawiadomienie o przestępstwie oraz wykonali oględziny miejsca zdarzenia - mówi asp. Joanna Kwiatkowska z iławskiej policji. - W trakcie czynności mundurowi uzyskali informację, że skradziony samochód prawdopodobnie jeździ ulicami Iławy. Policjanci natychmiast pojechali we wskazanym kierunku i po kilku minutach zatrzymali sprawcę kradzieży oraz odzyskali mazdę.
Okazało się, że 39-latek przygotował się do tej kradzieży już kilka miesięcy wcześniej, kiedy to ukradł z otwartego mieszkania kluczyki od auta i garażu. Następnie przy pomocy oryginalnego klucza uruchomił samochód i odjechał. Mężczyzna usłyszał zarzuty, do których się przyznał. Jak oświadczył, auto zamierzał sprzedać.
Kodeks karny za kradzież z włamaniem przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności. 39-latek w najbliższym czasie ze swojego zachowania będzie się tłumaczył przed sądem.
KPP w Iławie/red. kontakt@infoilawa.pl
8Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Komuś giną klucze od garażu i kluczyki od samochodu i przez parę miesięcy nic z tym nie robi? Przeważnie klucze nosi się w pęczku, wszystko razem, garaż dom itp... Zamki nie zmienione? ewidentnie jakaś ustawka
Tym bardziej że ukradł i jeździł po mieście, przecież "normalnie" by gdzieś uciekł
Z passatem nie ma takich problemów
Dziwna sprawa z tą kradzieżą.Czyzby znajomek bo kto wchodzi do mieszkania bez zaproszenia i od razu wie gdzie są kluczyki od garażu i samochodu.Dziwna sprawą????
Dzięki Bogu że się odnalazła
Bóg nie miał z tym nic wspólnego :)
Zgłosił kradzież kluczyka ?
Ale że sąsiad zazdrosny czy jak?