Decyzją o uśmierceniu indyków rzeźnych w gospodarstwie w Rąbitach jest objętych 23 351 sztuk tego drobiu. Proces utylizacji już się odbywa. Jak tłumaczy Anna Skamarska, w takich przypadkach czas jest ważny; z przeprowadzeniem likwidacji stada nie można zwlekać, gdyż ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa wtedy rośnie.

Niewykluczone, że zapadną decyzje o likwidacji kolejnych stad w promieniu 3 km od miejsca wystąpienia ogniska wirusa. 

- Ku temu się skłaniamy, ale przedmiotowe postępowania jeszcze trwają - mówi przedstawicielka Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Iławie.

Mowa tutaj o znacznie mniejszych przydomowych hodowlach. Do iławskiego inspektoratu zgłaszają się ich właściciele; wielu jest przerażonych zaistniałą sytuacją i - nie mając pewności co do możliwości spełnienia wymogów bioasekuracji - zabiega o decyzję o likwidacji stada. Wymogi te, w kontekście małych hodowli na własny użytek, często są dla gospodarzy trudne do spełnienia. Powinni bowiem odizolować swój drób od dzikiego ptactwa. Nie wystarczy, że hodowla jest ogrodzona, powinna być również zadaszona, a najlepiej prowadzona w zamkniętym wydzielonym pomieszczeniu. Ponadto właśnie w takich zamkniętych pomieszczeniach, do których nie mają dostępu dzikie ptaki, powinno się odbywać karmienie i pojenie drobiu.

Dodajmy, że, jak podkreśla Główny Inspektorat Weterynarii:

wszyscy hodowcy, u których wystąpiło ognisko grypy ptaków, spełniający wymagania weterynaryjne, otrzymają należne im odszkodowanie za straty poniesione w związku z działaniami Inspekcji Weterynaryjnej.

Odszkodowanie z budżetu państwa przysługuje za zwierzęta (w tym indyki - przyp.red.) zabite lub poddane ubojowi z nakazu organów Inspekcji Weterynaryjnej.

W przypadku gospodarstwa w Rąbitach postępowanie dotyczące udzielenia odszkodowania jest jeszcze w toku. 

Dotychczas nie wykryto w okolicy żadnych nowych ognisk choroby.

Warto dodać, że - jak zapewnia Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Iławie Jolanta Labiś - "ryzyko zarażenia się człowieka wirusem grypy ptaków A/H5N8/ praktycznie nie istnieje".

Zdarzały się co prawda przypadki, że wirusy ptasiej grypy przekraczały barierę gatunkową, zarażając człowieka, jednak przypadki takie odnotowywano głównie w Azji i Afryce, na terenach o niskim lub bardzo niskim poziomie higieny.

Tym niemniej Inspekcja Sanitarna zaleca - w celu zachowania pewności, że do zarażenia nie dojdzie - przestrzeganie następujących zasad: nie należy dotykać martwych ptaków, trzeba myć ręce każdorazowo po kontakcie z ptactwem, spożywać drób i przetwory tylko po poddaniu tych produktów obróbce cieplnej w temperaturze co najmniej 70 stopni C, dokładnie myć wszelkie przedmioty kuchenne, które miały styczność z surowym drobiem i unikać kontaktu innych produktów żywnościowych z takim mięsem.

- Należy pamiętać, że zamrożenie mięsa drobiowego nie niszczy wirusa grypy - dodaje Jolanta Labiś. - Zalecamy, aby dopilnować, by dzieci unikały miejsc bytowania dzikiego ptactwa, ferm drobiu oraz innych miejsc jego przetrzymywania.

red. kontakt@infoilawa.pl