(Fot. materiały prasowe, zdjęcie ilustracyjne.)
Lepsze przygotowanie do zawarcia sakramentu małżeństwa i uchronienie narzeczonych przed zawarciem małżeństwa nieważnego - tak przedstawiciele Kościoła katolickiego motywują wprowadzane od 1 czerwca tego roku nowe przepisy o kanonicznym przygotowaniu do małżeństwa.
Zmieni się rozmowa, jaką odbywają z duchownym przyszli małżonkowie. Na jakie pytania muszą być gotowi?
To m.in. kwestie zdolności do pożycia małżeńskiego, ewentualnych chorób psychicznych (u narzeczonych i w rodzinach), uzależnień. Narzeczeni muszą być przygotowani na wiele szczegółowych pytań dotyczących ich sytuacji życiowej i związku, a także ewentualnych przeszkód na drodze do małżeńskiego szczęścia. Wszystko po to, by to małżeństwo miało szansę być trwałe, nierozerwalne, podkreśla Kościół. Jakie to dokładnie pytania? Szczegóły w formularzach poniżej.
Nowe przepisy o kanonicznym przygotowaniu do małżeństwa. Jakie pytania?
Ilość zdjęć 11
W „Aktach Konferencji Episkopatu Polski” został opublikowany Dekret ogólny Konferencji Episkopatu Polski o przeprowadzaniu rozmów kanoniczno-duszpasterskich z narzeczonymi przed zawarciem małżeństwa kanonicznego. Dekret ten zawiera znowelizowane przepisy kościelnego prawa małżeńskiego, które będą obowiązywały od dnia 1 czerwca 2020 roku w Kościele katolickim na terenie Polski. Zastąpią one, obwiązujące od trzydziestu lat, przepisy zawarte w Instrukcji KEP o przygotowaniu do małżeństwa w Kościele katolickim w części dotyczącej kanoniczno-prawnego aspektu przygotowania narzeczonych, natomiast kwestie doktrynalne i dotyczące przygotowania duszpasterskiego zawierają inne dokumenty KEP.
- Celem nowej regulacji jest dostosowanie przepisów do nowych wyzwań, z którymi narzeczeni i duszpasterze stykają się w zmieniającej się sytuacji religijnej, społecznej i cywilnoprawnej - podkreśla Konferencja Episkopatu Polski.
Dekret uwzględnia nowe wyzwania duszpasterskie Kościoła w Polsce, przekonują duchowni.
- W ostatnich dziesięcioleciach w sposób znaczący wzrosła liczba małżeństw zawieranych przez katolików z osobami należącymi do innych wyznań i religii, a także z osobami, które nie identyfikują się z żadną wspólnotą religijną - zwraca uwagę KEP. - Nowe przepisy uzasadnione są także koniecznością uregulowania sytuacji wynikających z łatwości przemieszczania się osób, czasowymi wyjazdami za granicę, możliwości zawierania małżeństwa w miejscach pielgrzymkowych w kraju i poza jego granicami.
Nowe przepisy będą stosowane w parafiach, w których odbywa się przygotowanie narzeczonych do zawarcia małżeństwa. Kościół podkreśla, że spotkanie duchownego z przyszłymi małżonkami to nie tylko biurokracja, ale i praca duszpasterska.
- Kapłan przygotowujący i dopuszczający narzeczonych do małżeństwa winien mieć moralną pewność, że będzie ono zawarte ważnie i godziwie. Wymaga tego szacunek dla świętości małżeństwa, które w przypadku zawierania go przez dwoje ochrzczonych posiada rangę sakramentalną - podkreśla KEP.
7Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Jak można stwierdzić zdolność do pożycia bez pożycia przed ślubem? Czy kościół dopuszcza pożycie przed ślubem?
Tylko proszę zwrócić uwagę, że pytanie nie brzmi "czy jesteś zdolny do pożycia" tylko "czy UWAŻASZ, że jesteś zdolny". To znacząca różnica.
Narzeczony powinien zmasturbować narzeczoną, a narzeczona narzeczonego. Wtedy będzie jasne wszystko.
Gdzie tu RODO? Brawo Episkopat! Jeszcze mniej ludzi w kościołach, a więcej żyjących w konkubinacie i na kocią łapę. To na co wymyśliliście jest naprawdę twórcze...
Pozwolę sobie przypomnieć tu, że zgodnie z przepisami wprowadzającymi RODO w Polsce do przetwarzania danych przez kościoły i związki wyznaniowe na podstawie ratyfikowanych umów Rzeczypospolitej Polskiej z kościołami i związkami wyznaniowymi postanowień tegoż rozporządzenia nie stosuje się.
Jakie RODO? Bzdura. To jakaś fiksacja na punkcie RODO.
Ależ Shadow, RODO to prawie takie same zło jak LGBT. Odrażające lewactwo. Episkopat nie będzie się zniżał do takiego dyskursu.