(Źródło: YouTube/Weronika Truszczyńska.)
Szanghaj w czasie epidemii koronawirusa - jak wygląda teraz życie przeciętnego mieszkańca metropolii? Na to pytanie odpowiada mieszkająca obecnie w Chinach znana youtuberka, z pochodzenia lubawianka, Weronika Truszczyńska.
- Czy w sklepach są dostępne produkty; czy można podróżować metrem, czy działają sklepy, restauracje? - to pytania, na które odpowiada w materiale „Życie w Szanghaju podczas epidemii koronawirusa” pochodząca z Lubawy w powiecie iławskim youtuberka Weronika Truszczyńska, której kanał w popularnym serwisie śledzą już 353 tysiące subskrybentów.
g
Jak podaje Truszczyńska, według stanu na dzień, gdy realizowano nagranie (czyli 12 lutego), w Szanghaju stwierdzono około 300 przypadków zarażenia koronawirusem; był jeden przypadek śmiertelny - zmarł 88-letni mężczyzna, cierpiący też na inne schorzenia.
Sama Weronika wróciła do Szanghaju z Polski już po tym, jak wybuchła epidemia. Przyznaje, że w przeciwnym wypadku jej koty spotkałaby śmierć głodowa. Do Chin udało się dotrzeć transportem lotniczym, z przesiadką w Moskwie - przykład ten pokazuje, że jednak nie wszystkie takie połączenia ze "starym kontynentem" zostały zawieszone.
Youtuberka wprowadza widzów w temat, po czym zabiera na spacer ulicami Szanghaju. Wszyscy noszą maski, na porządku dziennym są kontrole temperatury. W mieście, jak pokazuje Weronika, z pewnością nie brakuje jedzenia, ale ulice, na co dzień zatłoczone, świecą pustkami, a aktywność gospodarcza pozostaje ograniczona.
- Uprzedzając komentarze z pytaniami, dlaczego pokazuję wszystko w takim świetle i nie sieję grozy, jak inni (bo nie ma w filmie ludzi padających na ulicach). Epidemia to również ogromny problem dla osób młodych i zdrowych (czyli takich, które teoretycznie nie muszą się obawiać choroby). Miasta są opustoszałe, trzeba uważać na każdym kroku, wielu mieszkańców nie ma szansy pójść do pracy i może obawiać się, że skończą im się pieniądze na życie. Ktoś inny (jak ja) mógł w Szanghaju zostawić swoje zwierzaki, a sam zostać na przykład zamknięty w jednym z miast w Hubeiu. Dla kogoś mogło nie starczyć masek, przez co utrudnione jest wyjście do sklepu po jedzenie. Dlatego właśnie pokazuję Wam dzisiaj, jak wygląda w Szanghaju sytuacja osoby zdrowej - komentuje Weronika.
Więcej w relacji, którą udostępniamy poniżej...
red. kontakt@infoilawa.pl
„Życie w Szanghaju podczas epidemii koronawirusa”.
Źródło materiału wideo: YouTube/Weronika Truszczyńska.
13Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Podziwiam Weronikę Truszczyńską i bardzo Ją kocham ! Mam rację , czy nie ?
Pani Weronika jesteśmy z Panią wiem ciężko jest tak daleko od rodziny jest Pani odważna I za to Panią kochamy my rodacy
Niezły jutub, niezłe włosy, niezłe jajca, ALE OCO TU CHODZI? WIRUS MASECZKI I INNE DZIWNE FIGLE CO TU SIE DZIEJE PROSZE SIE ROZEJŚĆ
jak mawa , to dawa.
Małomiasteczkowość komentujących mnie "powala". Cieszę się głęboko, że Was nie rozumiem i nawet nie będę się starała tego robić. Super, że Wiktoria pozwala ZAINTERESOWANYM dowiedzieć się jak wygląda życie codzienne w Chinach.
Szkoda że osoby komentujące w taki sposób nie mają odwagi podpisać się prawdziwym imieniem i nazwiskiem. To przykre jak łatwo przychodzi nam oceniać i krytykowac innych. Nie bardzo też rozumiem czemu ma służyć ta krytyka i złośliwe uwagi ?
Co to znaczy być znanym youtuberem? Czym ta dziewczyna się wyróżnia spośród tysięcy jej podobnych? No dobrze jest z Lubawy, a ja z NML i pierwszy raz ją widzę. Jeśli chcieliście napisać coś o chińskim wirusie to podpierajcie się informacjami z GIS a nie jakiejś panienki o znikomej wiedzy w tym temacie.
Wystarczy zapytać wójka Google
farbę mawa to malujewa i opowiadawa
Milcz prostaku
Popularność w internecie spadla to na ilawski portal trafiła,totalna żenada, a pozatym jaka znana jak pierwszy raz o niej słyszę.
Ta choroba jest naprawdę groźna, dziewczynie aż włosy przefarbowało.
Taką maskę, to ja zawsze na karnawał zakładam.