(Fot. kontakt@infoilawa.pl.)
Stuprocentowa frekwencja – to się zdarza w szkolnych murach, ale stuprocentowa frekwencja przez całą szkołę podstawową, gimnazjum oraz liceum to wyczyn godny odnotowania. Jakub Topolewski jest tegorocznym absolwentem iławskiego „Żeromka”, który nigdy nie opuścił żadnej lekcji. „Jest zawsze w szkole, potrafi słuchać, w dodatku jest taktowny, inteligentny i zorganizowany. Dobrze, że był w mojej klasie”- tak o Kubie mówi jego wychowawca. Poniżej możemy przeczytać, co o swoim imponującym wyczynie mówi sam Kuba.
Koło humanistyczne: Czy liczyłeś kiedykolwiek, ile dni spędziłeś w szkole?
Jakub Topolewski: Szczerze mówiąc, to nie, nie liczyłem dni spędzonych w szkole. Być może dlatego, że skupiałem się bardziej na nauce, na uzyskiwaniu wysokich wyników, aniżeli na frekwencji, była ona swego rodzaju dodatkiem do tego, co udało mi się wypracować w danym roku szkolnym. Być może nie liczyłem też, gdyż szczęśliwi czasu nie liczą.
KH: Czy zdarzyło się, że byłeś sam na lekcji?
JT: Tak, zdarzyło mi się. Było to w dzień przed zakończeniem ubiegłego roku szkolnego, bodajże lekcja angielskiego z Panem Waldemarem Nehringiem, którego serdecznie pozdrawiam. Jako że nie było wtedy praktycznie nikogo, to mogliśmy sobie wtedy porozmawiać, podsumować rok pracy we dwójkę.
KH: Czy kiedyś się spóźniłeś?
JT: Przyznaję się, były takie sytuacje, na szczęście albo nauczyciele byli wyrozumiali, albo była to kwestia minuty, czy dwóch.
KH: Czy był moment, kiedy myślałeś, że tym razem nie uda się pójść do szkoły?
JT: Tak, przypominam sobie szczególnie jedną sytuację, kiedy to zaspałem na autobus i chciałem jechać samochodem, jednak ten jak na złość nie chciał odpalić, złośliwość rzeczy martwych, na szczęście sąsiad wybawił mnie od zguby i zabrał ze sobą do szkoły.
KH: Jaka jest Twoja recepta na sukces?
JP: Bardzo chciałbym powiedzieć, że jakąś receptę na sukces mam, ale nie, nie mogę. Z chodzeniem do szkoły, a raczej ze znalezieniem chęci do tego, bywało różnie, szczególnie w liceum. Czasem wstanie po raz n-ty sprawiało trudność, ale wizja spotkania przyjaciół, ulubionych nauczycieli i możliwość rozmowy z nimi, a także obawa przed zaległościami, nadrabianiem materiałów, szczególnie w klasie matematyczno-fizycznej, motywowały do działania.
KH: Jak czułeś się w minionych tygodniach, gdy nie mogłeś iść do szkoły? Tęskniłeś?
JP: Obecna sytuacja nie jest łatwa, brakuje tego kontaktu z przyjaciółmi, rozmów na żywo, a nie przez kamerkę czy komunikatory. Zawsze to była jakaś odskocznia od tej szarej rzeczywistości, powtarzalności, którą mamy teraz. Każdy dzień był na swój sposób wyjątkowy i inny, miliony pomysłów na spędzenie przerw, różnorodność tematów do rozmów, a pomiędzy tym praca na lekcji. Teraz tęsknię już jako absolwent.
KH: Jakie są Twoje plany na przyszłość?
JT: Szczerze, nie mam konkretnych planów na przyszłość, prawdopodobnie wszystko wyjdzie w praniu. Chcę po prostu dążyć do własnego szczęścia, a przy tej okazji również pamiętać o drugim człowieku.
KH: Czy chcesz coś przekazać młodszym rocznikom?
JT: Młodszym rocznikom mogę powiedzieć, by czerpali pełnymi garściami z życia i cieszyli się latami spędzonymi w szkole. Natomiast wielkie osiągnięcia często przychodzą przez przypadek, albo całkowicie samoistnie, więc bądźcie sobą, a wasze szczęście, sukces sam was znajdzie.
AM
17Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Jakub to uczeń z najwyższej półki! Pracowity i konsekwentny! Od szkoły podstawowej!
Jakub to uczeń z najwyższej półki! Pracowity i konsekwentny! Od szkoły podstawowej!
Jestem absolwentką LO..Kilku świetnych nauczycieli uczyło w tej szkole..Wymagali ale było widać efekty...Teraz uczy się tam mój syn i niestety wielu nauczycieli to nieporozumienie z rozdania politycznego...Tej szkole pomóc może tylko wymiana dyrektora i słabych nauczycieli...
Świetna szkoła, świetni nauczyciele, świetni uczniowie.
Błagam, darujcie takie artykuły. Chodził do szkoły, fajnie. Niektórzy nie chodzą i osiągają w życiu więcej niż te szkolne persony jak ten miły chłopak. To zależy od człowieka i jego aspiracji. Niektórzy chodzą do szkoły, mają same 5 a wżyciu jak przychodzi co do czego nie potrafią sobie poradzić. Chłopakowi gratuluję, mówi mądrze. Ale Info Ilawa to ostatnio naprawdę nie ma co robić. Artykuł mdły. I nie hejtuję - to konstruktywna krytyka.
Czyli: fajny, miły, gratuluję, mówi mądrze, ale dowalę, że bez sensu jednak. Wyszedł mdły komentarz - to konstruktywna krytyka.
"Cieszcie się chwilami spędzonymi na okienkach", mówią absolwenci "Żeromka", którzy po takowych już nie wracali z powrotem na lekcje - nigdy!
Fajny chłopak, taki wyczyn to chyba raz na milion ;)
Ja jestem zdolny i nie muszę być zawsze
Świetne podejście do życia. Gratulacje i powodzenia na dalszej drodze życia:)
Mogę opowiedzieć o szkole z perspektywy czasu mając doświadczenie zawodowe i życiowe i prawie dorosłe dzieci. Za moich czasów LO to była patologia, korepetycje i dyrektor wyniosły wobec uczniów, tak było w pod koniec lat dziewięćdziesiątych. Nie wiem jak jest teraz, nie mieszkam w Iławie, ale swoich dzieci nie posłał bym do tej szkoły. Mam nadzieję, że młoda kadra to zmieni. Byli wtedy też fajni nauczyciele kilka czarnych owiec zepsuła wizerunek. Teraz wpadam do Iławy łódkę o dobra kawę
Pamiętam jak jeździliśmy na zawody sportowe i byliśmy u dyrektora z pytaniem o możliwość nie pytania na dzień po zawodach usłyszeliśmy "albo nauka, albo sport". Podejście bardzo pedagogiczne. Teraz z perspektywy czasu kończąc jedną z najlepszych uczelni w Polsce i zarabiając kilka pensji dyrektorskich wydaję się bycie wyniosłym wobec uczniów to mierne zajęcie.
Wszystko się zgadza, oprócz dyrektora. Nie miałem takiego wrażenia jak Ty. Jednak ja swoje dzieci POSŁAŁBYM w moje ślady.
Normalnie, komuno wróć.
Za to ja opuściłem sporo lekcji i też jestem szczęśliwy hahahha
Kolejny porywajacy artykul
Widzę, że za wszelką cenę chcecie pokazać jakie to nasze liceum jest fantastyczne. Jeszcze ludzie uwierzą.